„Fundacja” sezon 1 odcinek 10 Recenzja: The Leap
Nasz werdykt
Sezon pełen pytań kończy się ich znacznie większą liczbą, ponieważ „Fundacja” zamyka pierwsze 10 odcinków.
Do
- - Od początku do końca „Fundacja” jest jednym z najbardziej niezwykłych spektakli wizualnych roku w telewizji
- - W tym finale występ Lee Pace jest doskonale modulowany
- - Wielki zwrot dotyczący Salvora Hardina wydaje się całkowicie logiczny w stosunku do tego, co było wcześniej
Przeciwko
- - Tempo finału jest niepotrzebnie wolne
- - To, co się dzieje, wydaje się niejasno określone
- - Nadal bardzo trudno jest zobaczyć, co przyniesie przyszłość tego serialu i jego rozległej, rozległej historii, w sposób mniej intrygujący niż mylący
Ten post zawiera spoilery dla Fundacja . Sprawdź naszą ostatnią recenzję tutaj .
Nie każda adaptacja literacka mieści się w przytulnym pudełku. Niektóre książki najlepiej nadają się na duży ekran i kończą jako długie programy telewizyjne o słabym tempie. Niektóre książki kończą jako filmy, które zamiast szybkiej akcji wypatrują kontekstu i rozwoju postaci. Fundacja , kończąc swój pierwszy sezon, zajmuje dziwny mały czyściec. Nie ma mowy, aby serial Isaac Asimov mógł zostać przekształcony w satysfakcjonujące filmy. Ale pierwszy sezon 10 odcinków jest argumentem przeciwko sobie. Czy to powinno być coś krótszego?
The Leap, napisany i wyreżyserowany przez współtwórcę Davida S. Goyera, nie jest zbyt długi i trwa 60 minut. Ale prawdopodobnie bardzo mało dzieje się w The Leap, a czas spędzony na dotarciu jest męczący. To, co się dzieje, jest wystarczająco doniosłe, choć nie tak doniosłe, jak chciałaby ci wierzyć triumfalna muzyka Beara McCreary'ego. (Jego punktacja jest dobra, ale jest to wznoszenie niezasługującego materiału.)
Fundacja przedostatni odcinek z klifem: na Terminusie trzy grupy wrogo nastawionych ludzi zostały powitane przez okupanta tajemniczej Krypty, Hariego Seldona (Jared Harris). Chociaż Seldon wciąż nie żyje, orzeka w pierwszej ćwiartce Skoku, starając się zapewnić, by prawdziwy spisek Fundacji mógł się utrzymać. Seldon wyjaśnia, że kiedy jego trumna została wystrzelona w kosmos, przekształciła się w Kryptę i ożywiła go w jeszcze innej formie cyfrowej, podobnej do tej, którą napotkał Gaal Dornick (Lou Llobell) na statku ratunkowym. Jednak, jak dowodzi Hari, pytając, gdzie jest Gaal, to nie jest ten sam Hari, którego spotkała.
Leah Harvey i Daniel MacPherson w „Fundacji”.(Źródło zdjęcia: Apple TV+)
Hari znajduje początkową niechęć ze strony członków Terminusa, Thespisa i Anakreona, ale wkrótce przekonuje ich jego większy plan. Nie chodzi o to, aby Terminus zbierał informacje historyczne dla przyszłych pokoleń, aby wprowadzić plan w życie: to jest dla ich wprowadzić plan, który sprawi, że Imperium pomyśli, że wszystkie trzy planety zostały zniszczone. Mogą używać Invictusa jako swego rodzaju konia trojańskiego, tworząc wybuchowy efekt, by oszukać Imperium i uwolnić się, by wzmocnić armię. Będą potrzebować tej armii, aby stawić czoła Imperium, co obiecuje Hari, że będzie wojną, która ma określić prawdziwy los ludzkości.
Salvor Hardin (Leah Harvey) jest przerażony, ale nie planem Hari ani nawet tym, że Hari wraca do Krypty na nieokreślony czas. Chodzi o to, że Hari szczerze mówi (ale z tym facetem, który wie), że nie jest odpowiedzialny za wizje, które Salvor miał na temat czasu Gaala z nim kilkadziesiąt lat temu. Po odejściu Hari i kilku starszych członków Terminusa ujawniają swoje frustracje — matka Salvora zdaje sobie sprawę, że od dziesięcioleci dawał im do wykonania pracowitą pracę — pozostaje jedno wielkie odkrycie.
Podczas gdy matka Salvora ją urodziła, użyła zapłodnionego jaja od innego dawcy — Gaala Dornicka. A kim był ojciec? Raych Seldon (Alfred Enoch). Salvor miał wizje Gaala, ponieważ Gaal jest jej matką, a Raych jej ojcem. Salvor postanawia odejść w środku nocy, by odnaleźć Gaala, żegnając się z kochankiem Hugo (Daniel MacPherson) w nadziei, że nigdy więcej go nie zobaczy.
Na Trantorze brat Dawn (Cassian Bilton) modli się o uwolnienie od nowo przybyłego Brata Daya (Lee Pace), po tym jak ujawniono, że brat Zmierzch (Terrence Mann) był świadomy genetycznych niedoskonałości Dawn i czułego romansu Dawn z pracownicą pałacową Azurą (Amy Tyger) była kłamstwem w nadziei na obalenie Imperium. Brother Day po raz pierwszy kończy paskudną kampanię zemsty na Azurze.
Po uwolnieniu Dawn z kajdanek, zabiera Azurę na spacer po pałacu, opowiadając o tym, jak po raz pierwszy zrujnowała dziedzictwo Daya. Więc rujnuje jej, zabijając setki ludzi z jej rodu, jej przyjaciół, nauczycieli, sąsiadów i odległe koneksje. Nie zabija Azury, ale równie dobrze mógłby to zrobić.
Lee Pace w „Fundacji”(Źródło zdjęcia: Apple TV+)
Jednak surowość Brata Daya wyparowuje, gdy podejmuje ostateczną decyzję dotyczącą Brata Dawna. Ku wściekłości Zmierzchu, Day działa humanitarnie i wyzwala Dawn, zainspirowany jego czasem spędzonym w Spirali Dziewicy. Zmierzch jednak tego nie dostanie, on i Day rozpoczynają zaciekłą bójkę. Dzieje się tak, dopóki robot Demerzel (Laura Birn) nie skręci szyi Dawn. Pomimo tego, że jest pobożnym wyznawcą tych z Dziewicy, ujawnia, że jej program polega na pozostaniu lojalnym wobec Imperium Cleon. To przerażająca niespodzianka, spotęgowana ostatnim razem, gdy widzimy Demerzela, gdy robot dosłownie odrywa jej ludzką twarz ze złamanego serca.
Day dostaje jeszcze jedną niespodziankę od pałacowego Mistrza Cienia: Dawn nie był jedynym genetycznie zmodyfikowanym klonem. Podobnie jak Dzień i być może Zmierzch.
Ostatnie 10 minut odcinka ma miejsce 138 lat później, dokładnie tyle czasu zajmuje Gaal Dornick w kriokapsułce, by dotrzeć na swoją rodzinną planetę Synnax. Gaal przybywa, by znaleźć to miejsce w ruinach, z wyjątkiem migającego pod wodą światła ostrzegawczego. Płynie w dół, aby znaleźć kolejną kriokapsułę. Kto jest w środku? Jej córka Salvor, która zwraca Gaalowi kostkę, której użyła do otwarcia Krypty.
I to owija sezon 1 z Fundacja . Jeszcze raz z uczuciem: ten program wygląda niesamowicie. O ile The Leap porusza się powoli, Goyer pozwala publiczności napić się kostiumów, scenografii i bardzo wiarygodnych efektów specjalnych. A wśród wykonawców nie było garbatych, chociaż Pace błyszczy najjaśniej w takich odcinkach, jak Dzień Brata pozwala przebłyskiwać zbolałej ludzkości.
Ale tak bardzo, jak doceniam Fundacja przedstawiający postacie sfrustrowane sfinksowym podejściem Hari Seldona do dzielenia się możliwie największą ilością informacji, obawiam się, że styl jest tym, co naśladuje Goyer. Ukrywanie informacji w celach dramatycznych jest naturalnym wyborem twórczym, ale Goyer trzyma rzeczy blisko klatki piersiowej, jakby odmawiał przesuwania rzeczy. The Leap ma kilka zaskakujących momentów, podobnie jak cały pierwszy sezon Fundacja , ale mógłby pokonywać ten sam teren znacznie szybciej i skuteczniej.