Najlepsze filmy o Jamesie Bondzie: każdy film o Bondzie w rankingu od najlepszego do najgorszego

Jednym z najlepszych filmów o Jamesie Bondzie jest niewątpliwie Dr. No. Ale czy jest najlepszy? (Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Każdy ma opinię na temat najlepszych filmów o Jamesie Bondzie. A także które z nich są najgorsze!
Z Nie ma czasu na śmierć w końcu dotarliśmy do kin na całym świecie, pomyśleliśmy, że to idealny czas, aby zniszczyć obligacje, od najgorszego do najlepszego. Jako fani serialu dodajmy, że w każdym filmie o Bondzie coś się dzieje!
Trzymamy się oficjalnych obligacji, więc nie Nigdy więcej nie mów nigdy (1983), co, szczerze mówiąc, nie jest wielką stratą. Ponieważ kurz trochę osiadł Nie ma czasu na śmierć , dodaliśmy to teraz do naszej listy. Gdzie byś to położył?!
Zapoznanie się z naszym przewodnikiem da ci coś do zrobienia, zanim dowiemy się, kto następny James Bond jest!
25. „Człowiek ze złotym pistoletem” (1974)
Christopher Lee jest genialny jako Francisco Scaramanga — szkoda reszty filmu.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Świetny tytuł. Wielki czarny charakter. Ale niestety nie jest to świetny film. Christopher Lee jest wspaniały jako Scaramanga, znany również jako człowiek ze złotą bronią. Film podnosi się o kilka biegów za każdym razem, gdy pojawia się na ekranie, ale resztę można w dużej mierze zapomnieć. Ma jednak dość wspaniały wyczyn, w którym samochód Bonda wykonuje pełne 360 w powietrzu, aby oczyścić rzekę.
24. „Żyj i pozwól umrzeć” (1973)
Jak Bond wyjdzie z tego?(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Pierwsza wycieczka Rogera Moore'a jako 007 jest wystarczająco zabawna, a jednocześnie znajduje się na samym dole naszej listy. Bond walczący z baronem narkotykowym nie jest tak zabawny, jak próba zniszczenia wulkanicznego legowiska. Piosenka przewodnia w wykonaniu Wings jest prawdopodobnie najlepszą rzeczą w całym filmie. Cóż, to i scena, w której Bond używa świetnej pracy nóg, aby uciec przed bardzo głodnymi krokodylami.
23. „Umrzeć innego dnia” (2002)
„Die Another Day” ma swoje momenty.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Czy niewidzialny samochód jest śmieszny? Tak, ale to także świetna zabawa. To, co naprawdę przeszkadza, to raczej przygnębiające otwarcie. Nic się nie zgadza i jest zbyt wiele szalonych wyczynów kaskaderskich. Jest jednak kilka świetnych linijek, zwłaszcza… Bond: „Wiesz, jesteś mądrzejszy niż wyglądasz”. P [John Cleese]: Mimo wszystko, lepiej niż wyglądać na mądrzejszego niż ty Ouch!
I tak, tutaj Madonna jest instruktorką szermierki. Mniej powiedziane, tym lepiej, ale ten film nie jest tak zły, jak ludzie pamiętają.
22. „Moonraker” (1979)
Bond w akcji w kosmosie!(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
Hmmm. Hugo Drax jest raczej nudnym złoczyńcą, podczas gdy Szczęki przywrócone po błysku Szpieg, który mnie kochał , całkowicie traci swoje zagrożenie, a nawet zakochuje się! Cała walka w kosmosie jest dość śmieszna, przynajmniej Q może zrobić dobry gag na końcu. Piosenka przewodnia jest dość ponura.
21. „Tylko dla twoich oczu” (1981)
007 Rogera Moore'a celuje.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Po szaleństwie Moonraker , Tylko dla twoich oczu czuje się niezwykle poważnie jak na Rogera Moore'a Bonda. Fabuła jest całkiem niezła, z fajnym akcentem. Moore jednak błyszczy jako Bond, gdy jest mnóstwo żartów, a w tym filmie raczej ich brakuje. Atak na bazę klasztoru na szczycie klifu to na koniec dobra zabawa. Podczas gdy piosenka przewodnia Sheeny Easton jest korkiem.
20. „Świat to za mało” (1999)
Desmond Llewelyn w swoim ostatnim występie jako Q.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Przyjemna przygoda Pierce'a Brosnana, w której rozwija się związek między Bondem i M Judi Dench. Robbie Coltrane powraca jako Zukovsky i pojawia się nieco dziwaczny epizod Goldie! Robert Carlyle nie ekscytuje się jako czarny charakter, ale związek Bonda i Elektry King tworzy film. Godny uwagi, niestety, jako ostatni występ Desmonda Llewelyna jako Q.
19. „Diamenty są wieczne” (1971)
Więź i przestrzeń nie mieszają się dobrze.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Sean Connery miał ochotę wrócić na ostatnią wycieczkę jako 007 (nie licząc Nigdy więcej nie mów nigdy !). Czy powinien się przejmować? Cóż, nadal jest świetny jako 007, chociaż nie jest tak magiczny, jak jego wcześniejsze występy. Charles Gray jako Blofeld jest niestety równie przerażający jak Dr Evil w serii filmów Austin Powers. Świetna piosenka przewodnia w wykonaniu Shirley Bassey.
18. „Widok na zabójstwo” (1985)
Zorin i May Day łączą siły przeciwko Bondowi.(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
Kurczę, Roger Moore wygląda na trochę staro, czy naprawdę może wspiąć się po tych wszystkich schodach na Wieży Eiffla?! Mimo to Moore nadal świetnie się bawi podczas swojej ostatniej wyprawy. A całej sprawie ogromnie pomogli Christopher Walken i Grace Jones, którzy są świetni jako źli, Max Zorin i May Day. Choć trochę ugina się w środku, zakończenie nad mostem Golden Grate jest spektakularne, a melodia przewodnia Duran Duran też jest całkiem niezła.
17. „Nie ma czasu na śmierć” (2021)
W „No Time to Die” Daniel Craig pojawia się po raz ostatni jako agent 007.(Źródło zdjęcia: MGM)
Pierwsze 15 minut jest absolutnie genialne, a potem… cóż, zwalnia i nigdy nie regeneruje się w zbyt długim filmie. Daniel Craig jest fascynujący przez cały czas, ale znowu nie można zapomnieć o złym. Poza tym cały ton filmu jest tak przygnębiony, chodź, chcemy trochę zabawy! A co do zakończenia, to nie zepsujemy go inaczej, jak tylko powiemy „dlaczego to robimy”?
16. „Jutro nigdy nie umiera” (1997)
Bond i Wai Lin (Michelle Yeoh) ruszają do akcji.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Nie pasuje do zamka błyskawicznego pierwszego występu Pierce'a Brosnana jako Bonda w GoldenEy i , ale nadal można go oglądać. Musisz pokochać zdalnie sterowany samochód, podczas gdy Jonathan Pryce jest przyzwoitym złoczyńcą jako baron medialny Elliot Carver. Jednak najlepszą częścią filmu jest wspaniały dr Kaufman, cudownie skrupulatny zabójca, który jest w jakiś sposób bardzo zabawny! Z przyjemnością mówi Bondowi, jaki jest genialny, zanim oczywiście zginął.
15. „Kwant pocieszenia” (2008)
„Quantum” of Solace nie do końca sprostało pierwszemu występowi Daniela Craiga, „Casino Royale”.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Zaledwie godzina i 46 minut jest to najkrótszy z występów Craiga Bonda, a krótki odcinek dodaje trochę tempa akcji. Gdy Bond jest na kolejnej misji zemsty, jego śledztwo prowadzi go do Dominica Greene'a, który jest częścią tajemniczej organizacji Quantum. Nigdy nie zbliża się do wyżyn Królewskie kasyno , ale nadal bardzo widoczne.
14. „Licencja na zabijanie” (1989)
Bond w kłopotliwej sytuacji.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Eee, może agent 007 Timothy'ego Daltona staje się trochę zbyt poważny. Bond chce się zemścić i wspaniale jest, gdy w końcu pojawia się Q, co daje mu lekką ulgę. Mimo to jest to całkiem niezły thriller i uważaj na młodego Benicio del Toro jako poplecznika. Dalton również tworzy bardzo wciągającego Bonda, ale niestety była to jego ostatnia wycieczka.
13. „Ośmiornica” (1983)
Trzymaj się Jamesa!(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
Świetna zabawa od samego początku, zwłaszcza scena, w której Bond prawie doprowadza urzędnika państwowego do ataku serca, licytując tysiące za jajko Fabergé! I trudno dyskutować z filmem, w którym Roger Moore przebiera się za klauna, gdy próbuje rozbroić bombę atomową! Nawet Q wkracza do akcji, pomagając Bondowi, lecąc do bitwy balonem na ogrzane powietrze. Jest też świetna scena akcji na szczycie pociągu, która ma echa sekwencji pociągu w Paddington 2 .
12. „Żyjesz tylko dwa razy” (1967)
Donald Pleasence jest genialny jako Blofeld.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
W scenariuszu Roalda Dahla Bond udaje się do Japonii, aby zbadać, dlaczego amerykańskie i rosyjskie statki kosmiczne wciąż giną. Za fabułą stoi niejaki Ernst Stavro Blofeld, który wspaniale gra Donald Pleasence, który pozostaje najlepszym Blofeldem. Gdy Bond i Blofeld stają wreszcie twarzą w twarz, główny złoczyńca mówi agentowi 007: „Żyjesz tylko dwa razy, panie Bond”.
Dość ociężała środkowa część filmu zatrzymuje go na wyższej pozycji na naszej liście. Ale ma to wspaniałe zakończenie, ponieważ Bond postanawia zniszczyć legowisko wulkanu Blofelda.
11. „Widmo” (2015)
Zamaskowany zabójca: „Spectre” otwiera się w dość magiczny sposób.(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
Zawiera spoilery! Tak, najgorzej strzeżoną tajemnicą kina było to, że Blofeld (Christoph Waltz) powraca i jak zawsze szukał dominacji nad światem. Jednak ostatecznie zła strona filmu nie do końca spełnia oczekiwania.
Reszta opowieści jest jednak fascynująca, ponieważ Bond stara się ułożyć wszystkie elementy układanki. Léa Seydoux jest świetna jako dr Madeleine Swann, która niechętnie współpracuje z Bondem. Moneypenny (Naomie Harris), Q (Ben Whishaw) i M (Ralph Fiennes) powoli uświadamiają sobie, że Bond może być na coś.
Na szczególną uwagę zasługuje genialna sekwencja otwierająca, w której Bond w brutalny sposób poluje na wroga w Mexico City w Dzień Zmarłych.
10. „Piorun” (1965)
– Masz ochotę popływać w moim ładnym basenie, panie Bond?(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Connery wciąż jest w świetnej formie, gdy najnowszy nikczemny plan SPECTRE zakłada, że przebijają dwie bomby atomowe. Cóż, nigdy nie wystarczy! Emilio Largo jest odpowiednio groźnym złoczyńcą i na pewno nie chciałbyś kąpać się w jego basenie z rekinami! Plecak odrzutowy to świetna zabawa, ale podwodne sceny walki nieco się przeciągają, podczas gdy scena pędzącej łodzi na końcu nie postarzała się zbyt dobrze.
9. „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości” (1969)
George Lazenby w swoim jedynym filmie jako 007.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Czy George Lazenby jest dobry jako Bond? Cóż, jego jedyny wysiłek z pewnością zostanie uznany za jeden z najlepszych filmów o Bondu. Nieżyjąca już Diana Rigg jest naprawdę wspaniała jako Contessa Teresa di Vicenzo — wspaniałe imię całkowicie zrujnowane, gdy Bond nazywa ją Tracy! To oczywiście ten, w którym zakochuje się Bond, co czyni go jedynym filmem 007 (może upadek nieba ?) to jest naprawdę smutne, gdy Tracy wymyka się mu.
Jest kilka świetnych akrobacji, a Telly Savalas jest dobrą wartością jako Blofeld. Nie jestem pewien co do wszystkich scen z 007 w kilcie i na koniec dnia Lazenby to nie Sean Connery.
8. „Spadek nieba” (2012)
Bond w tarapatach.(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
Ten film naprawdę ożywa w swoim ostatnim akcie, gdy Bond i M udają się do Skyfall, domu jego dzieciństwa. Silva, genialny złoczyńca grany przez Javiera Bardema, następnie przeprowadza ogromny atak na Skyfall, próbując zemścić się na M. Prowadzi to do kilku genialnych scen między Bondem i M, prowadzących do niewyobrażalnego zdarzenia. Dodaj do miksu świetną piosenkę przewodnią Adele i masz zakorkowanego Bonda.
7. „Szpieg, który mnie kochał” (1977)
Wiązanie i agent potrójny X łączą siły.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Najlepszy film o Bondzie Rogera Moore'a. I jest warte miejsca w pierwszej dziesiątce tylko w chwili, gdy Bond wygląda, jakby miał zaraz skoczyć na śmierć, tylko po to, by jego spadochron Union Jack wystrzelił! Wciąż najlepszy wyczyn.
Jest tak wiele do zabawy — od wielkiego złoczyńcy w Szczękach po wspaniały moment, w którym podwodny samochód pojawia się na plaży, a 007 fajnie wyłupuje rybę!
6. „Dr. Nie” (1962)
Sean Connery wyglądający bez wysiłku odlotowo jako Bond w „Dr. Nie'.(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
Sean Connery zostaje przedstawiony jako Bond w jednej z prawdziwie kultowych scen kina. Podziwiam twoją odwagę, panienko, ee… Trench, Sylvia Trench, podziwiam twoje szczęście, panie… — Bond, James Bond. Magia! Connery po prostu emanuje klasą jako Bond; podczas gdy Ursula Andress jest świetna jako Honey Ryder z Josephem Wisemanem odpowiednio nikczemnym jako doktor No. Szkoda, że nie widzimy trochę więcej doktora No, który gani Bonda za bycie tylko głupim policjantem”.
5. „Złote oko” (1995)
Pierce Brosnan osiągnął szczyt w swoim pierwszym filmie jako Bond.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Pierwsza i najlepsza wycieczka Pierce'a Brosnana jako 007 rozpoczyna się w spektakularnym stylu, gdy skacze na bungee z tamy, a film pęka w zaciętym tempie. Świetne zwroty Seana Beana i Robbiego Coltrane'a tylko zwiększają przyjemność. Dodatkowo otrzymujemy nasze pierwsze wprowadzenie do genialnego M Judie Dench.
Dorzuć do tego świetne gadżety z Q, lepszą melodię przewodnią śpiewaną przez Tinę Turner, a otrzymasz jeden z najlepszych filmów o Jamesie Bondzie. Aha, gra komputerowa GoldenEye na Nintendo 64 była raczej wyjątkowa.
4. „Casino Royale” (2006)
Daniel Craig szybko udowodnił wątpiącym, że się mylili.(Źródło zdjęcia: Daniel Craig w Casino Royale)
Przed jego wydaniem było trochę narzekań, czy Daniel Craig będzie dobry jako Bond, cóż, udzielił swoim krytykom dobitnej odpowiedzi! Jest fantastyczny jako Bond i nadaje prawdziwą głębię postaci, gdy zakochuje się w Vesper Lynd Evy Green. Mads Mikkelsen jest także wielkim złoczyńcą jako Le Chiffre, który okazuje się fatalnym pokerzystą. Dodaj niezapomnianą pogoń za rusztowaniem i masz jeden z najlepszych filmów Bonda wszechczasów.
3. „Żywe światła dzienne” (1987)
Timothy Dalton pojawia się jako Bond.(Źródło zdjęcia: produkcje Eon)
OK, to może być kontrowersyjne. Ale Żywe światło dzienne jest genialny! Uważamy, że zasługuje na to, aby znaleźć się tak wysoko na naszej liście najlepszych filmów o Jamesie Bondzie! Timothy Dalton debiutuje wyjątkowo jako 007 i szkoda, że nakręcił tylko dwa filmy.
Po zabawie z Rogerem Moore'em przywraca do tej roli powagę i rusza w emocjonujący thriller z czasów zimnej wojny. I jest też fajnie, sprawdź złoczyńcę wysyłającego ludzi z wybuchowymi butelkami mleka! Poza tym uwielbiamy Bonda pędzącego po zaśnieżonym wzgórzu w futerale na wiolonczelę. Natchniony!!
2. „Goldfinger” (1964)
Bond i Pussy całują się pod koniec „Goldfinger”.(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Auric Goldfinger jest naszym ulubionym złoczyńcą i ma zaszczyt przedstawić najlepszą linię w całej serii. Ponieważ Bond kieruje wiązkę laserową w bardzo niewygodne miejsce, błaga Goldfingera: „Czy oczekujesz, że porozmawiam”, na co Goldfinger z uśmieszkiem odpowiada: „Nie, panie Bond, spodziewam się, że umrzesz”.
Pomiędzy parą jest ciąg wspaniałych scen, zwłaszcza ich mecz golfowy, który kończy się rzucającym kapeluszem poplecznikiem Oddjob, który miażdży piłeczkę golfową! Wrzuć Honor Blackmana jako Pussy Galore, łamaną piosenkę przewodnią Shirley Bassey i zuchwały nalot na Fort Knox, a masz wszystkie składniki do fantastycznego filmu o Bondzie.
1. „Z Rosji z miłością” (1963)
Grant (udając Nasha), Tatiana i Bond jedzą posiłek na krótko przed epicką sceną walki. Ku przerażeniu Bonda, Grant ma czerwone wino z rybą!(Źródło zdjęcia: Eon Productions)
Bond w najlepszym wydaniu. Sean Connery jest w szczytowej formie jako 007, dostarczając kilka magicznych słów, szczególnie deklarując: „Ona miała kopniaki” po odejściu rzucającej nożem złej Rosy Klebb. Ma również prawdopodobnie największą fabułę serii, ponieważ SPECTER diabelsko gra MI6 przeciwko Rosjanom, aby zdobyć maszynę Lektor.
Jest to również godne uwagi z powodu pierwszego pojawienia się Blofelda (chociaż nie widać go w pełni) w filmach i Desmonda Llewelyna jako Q. A na zakończenie tego wszystkiego jest całkiem genialna sekwencja walki w pociągu między agentem 007 a zabójcą Grantem. Doskonałość.