Ostatnia ofiara Wikingów: „Był jedyną postacią, która nigdy nie przestanie się zmieniać”

Vikings Athelstan
Oczywiście przed nami są spoilery. Wiedziałeś o tym, prawda?
Cierpienie Athelstanu minęło, ale ból Wikingowie fani zajmą trochę czasu, aby się wyleczyć. Jeśli kiedykolwiek tak będzie. Przystojny młody mnich, który stał się ulubieńcem fanów - niektórzy powiedzieliby, że to obsesja fanów - zmarł radosną śmiercią jako chrześcijański męczennik, zamordowany przez budowniczego statków Wikingów Floki (Gustaf Skarsgard) w odcinku „Born Again”.
Od sezonu 1, kiedy król Wikingów Ragnar (Travis Fimmel) schwytał Athelstana (George Blagden) podczas nalotu i sprowadził go z powrotem do Skandynawii, obserwowaliśmy, jak przechodzi z przestraszonego młodego mężczyzny do pewnego siebie - trochę podobnie do Podróż Blagdena jako Wikingowie był jego pierwszym serialem telewizyjnym.
Rozmawialiśmy z Blagdenem o jego ostatnim dniu w Internecie Wikingowie set, jego pogląd na prawdziwą naturę Athelstanu i porady, które otrzymał od zdobywcy Oscara Eddiego Redmayne'a.
Jak się czułeś, kiedy dowiedziałeś się, że dni Athelstanu są policzone?
Byłem trochę zszokowany. Otrzymałem e-mail od (twórcy programu) Michaela (Hirsta) z informacją, dlaczego musiał usunąć Athelstan z serialu i całkowicie zgodziłem się ze wszystkim, co powiedział. Chodziło o odpowiedni moment i to był odpowiedni moment. Mam już prawie rok, aby się do tego przyzwyczaić ( śmiech .)
Jak to było nakręcić scenę śmierci Athelstana?
To było bardzo intensywne. Chodziło o to, żebyśmy byli bardzo związani z Gustafem (Skarsgard, który gra zabójcę Athelstana Flokiego). Byliśmy bardzo na tej samej stronie o tym, co chcieliśmy osiągnąć w tym momencie. Chcieliśmy pokazać wzajemny szacunek obu postaci dla ich dwóch różnych religii. Choć spowodowało to tragedię, wydawało się, że jest to nieuniknione wspólne wydarzenie. Takie porozumienie między nimi w tej chwili, że tak właśnie musiało się stać i Athelstan mógł na to pozwolić. Myślę, że to piękne zakończenie dla niego jako postaci.
Wyglądało na to, że Athelstan jest gotowy umrzeć.
Od momentu, gdy Bóg odwiedza Athelstan, wie, że tak naprawdę nie ma znaczenia, co się stanie, ponieważ wszystko będzie dobrze. Świadomość, że jest bezpieczny w rękach Boga, czyni go nagle bardziej prowokującym w Kattegat. Próbowaliśmy grać, że wiedział, że jego śmierć nadchodzi i od kogo pochodzi. W chwili, gdy zostaje zamordowany, jego stan emocjonalny jest taki, że już dokonał tego skoku wiary. Przekroczył już granicę między życiem a śmiercią, gdy Floki wchodzi do pokoju. To nie jest niespodzianka.
W tej scenie mówiłeś wcześniej po łacinie. Czy Athelstan odmawiał jakąś wersję Mszy?
Tak. To wersja, którą odkryliśmy, i myśleliśmy, że w tamtym czasie będą to końcowe rytuały. To prawie tak, jakby przygotowywał się na śmierć. Jest bardzo podobny do chrześcijańskiego błogosławieństwa pogrzebowego, które mielibyśmy dzisiaj, działając wszystkimi zmysłami ciała. Widzisz, jak Athelstan dotyka jego oczu, uszu, nosa, ust i upewnia się, że wszystkie zmysły są gotowe do przejścia w zaświaty.
Ile czasu zajęło nakręcenie sceny śmierci?
Moja część była krótsza niż Gustafa. Zrobiliśmy to wszystko w jednym ujęciu z różnych punktów widzenia. Zasadniczo zacząłem grać całą akcję od przygotowania rytuału religijnego do Gustafa, gdy Floki przechodzi przez drzwi i popełnia morderstwo. Więc dla mnie było to bardzo proste. Dla Gustafa było więcej - jego narastanie do tego punktu kulminacyjnego musiało się zdarzyć w wielu małych uderzeniach w różne dni tygodnia, w odstępie kilku tygodni, czasem z różnymi lokalizacjami i warunkami pogodowymi. Myślę, że wykonał świetną robotę. Dla nas było to kilka godzin w tym pokoju.
Jak się czułeś po zakończeniu kręcenia tej sceny?
Obawiam się, że nie jest to odpowiedź, której chcesz ( śmiech .) To była jedna z ostatnich scen tego dnia i mieliśmy wiele dość skomplikowanych scen tego dnia. Szczerze mówiąc, było to bardzo szybkie, Dobra, to już gotowe Przejdźmy do innej sceny . Miałem pracę następnego dnia rano. Tak, tak, gotowe.
Jaka była ostatnia scena, którą nakręciłeś?
To było bardzo proste. To było w Wielkiej Sali. To była duża scena grupowa, w której wchodzę i wszyscy zauważają, że brakuje mi pierścienia na ramieniu. Właściwie to było cudowne, kiedy krzyczeli „owinąć”. Wszyscy zamknęli drzwi Wielkiej Sali i wszyscy weszli. Przynieśli mi tarczę, którą podpisali wszyscy obsada i załoga. Dali mi siekierę i mieli dla mnie tę wielką niespodziankę. To było urocze. To był przytłaczający moment.
To wtedy wydarzyły się emocje.
Czy wiesz co właściwie? Główna emocja pojawia się po tym, jak tam stoisz i dziękujesz wszystkim. Wszyscy klaszczą i wszystko, a wszyscy żegnacie się. Główna emocja pojawia się, gdy idziesz korytarzem do włosów i makijażu. Po raz ostatni zdjęłam kostium i właśnie go zgubiłam. Łzy płynęły mi po twarzy. Pozbycie się włosów i ogolenie - to było coś w stylu: „Dobra, ta postać naprawdę zniknęła. Nie przyjdę jutro.
Jakie sceny z twojego czasu w serialu najbardziej mówią o tym, kim jest Athelstan?
W sezonie 1, na dobre lub na złe, sekwencja poświęceń naprawdę podkreśla, kim jest Athelstan i jak różni się od Wikingów. Nie chce poświęcić własnego życia. Jako człowiek wiąże się z tym wiele poczucia winy i wstydu. Widzimy jego słabość i wrażliwość, kiedy jest na krzyżu w sezonie 2. Widzimy go na początku sezonu 2, który bardzo stara się przekonać wszystkich, że przeszedł na pogaństwo i jest jednym z Wikingów, ale w chwili, gdy naprawdę wierzy, że wkrótce umrze, wraca do chrześcijaństwa i znów modli się do Boga na krzyżu. Sądzę więc, że wszystkie te bułki tartej towarzyszyły temu odrodzeniu przez cały sezon, chociaż całkiem nieźle przekonał innych, których zbłądził ze swoich chrześcijańskich obyczajów, Michael zawsze starał się zachować w sercu bardzo pobożnego człowieka religijnego . Takie wydarzenia naprawdę wskazują na tego religijnego, lojalnego człowieka, jakim on jest.
Co było dla Athelstana najbardziej przyjemną częścią bycia wikingiem?
Dopuszczać, żeby jego włosy opadły. Całe kilka pierwszych odcinków sezonu 2 było strasznie przerażające i przytłaczające dla niego jako postaci, ale myślę, że była dziwna pasja do przemocy, którą miał na początku sezonu 2. A może to tylko ja jako aktor, chcąc bawić się siekierą ( śmiech .) Najbardziej podobała mu się, z całą powagą, nauka o mitologii nordyckiej. To główna narracja dla niego jako postaci. Zdarzył się, że znalazł się wśród bitew. Zdarzył się ( śmiech ) kończą w łóżku z kobietami o różnych porach. Ale myślę o tych wszystkich rzeczach, chodziło o to, by dowiedzieć się, co sprawiło, że Ragnar stał się człowiekiem i co uczyniło go mężczyzną, jakim był i jest.
Jedną rzeczą, którą Ragnar mówi, gdy chowa Athelstan, jest: „Widziałeś siebie jako słabego i skonfliktowanego, ale byłeś nieustraszony, ponieważ zawsze przesłuchiwałeś”. Czy to dobry opis Athelstanu?
Tak. Ogromnie. Był jedyną postacią, która nigdy nie przestanie się zmieniać. Wiele postaci doświadcza ogromnych zmian w całym serialu, ale Athelstan bardziej niż ktokolwiek inny. Jego ciekawość sprawiła, że ciągle zmieniał sposób, w jaki reagował na świat i to, co świat miał do zaoferowania. Dzięki temu stał się niezwykle różnorodną i interesującą postacią. Jest piękna scena między Ecbertem i Judith w sezonie 3, w której Ecbert ostrzega Judith przed Athelstanem, mówiąc jej, że chociaż złożony mężczyzna jest bardzo ujmujący, może być również bardzo niebezpieczny.
Athelstan okazał się niebezpieczny dla Judith. Po tym, jak opuszcza Wessex, zostaje brutalnie ukarana za odkrycie cudzołóstwa.
Tak, okazał się niebezpieczny. Kiedy zaczęliśmy rozgrywać sceny relacji Athelstan i Judith, nie otrzymaliśmy scenariuszy, w których Wikingowie wracają do Kattegat, więc nie wiedziałem, dokąd zmierza ten związek. Gdy jako aktor dowiesz się, że Athelstan zdecydował się odejść, musisz to uzasadnić. Dużo rozmawiałem z Michaelem i zdecydowaliśmy, że to jak pierwsza miłość młodego człowieka. Athelstan został w tej chwili złapany i powiedział rzeczy, które być może z perspektywy czasu nie miał na myśli. Tragedią tej sytuacji jest to, że Athelstan nigdy nie wie, że jest ojcem jednego z wielkich przyszłych królów Anglii. Jedną z jego ostatnich chwil żywych było być bardzo niebezpiecznym i nieprzyjemnym dla Judith.
Ale jeśli pójdzie do Nieba, jak mu się wydaje, może spojrzeć w dół z chmur i zobaczyć Alfreda.
Dokładnie. Tak. Wiele osób dawało mi wiele sugestii, które mogę zabrać do Michaela w sprawie wskrzeszenia, retrospekcji i sekwencji duchów dla Athelstanu. Mam więc długą listę sugestii dla Michaela, które skomponuję w wiadomości e-mail ( śmiech. )
Jak Wikingowie zmienić cię jako aktora?
To był mój pierwszy program telewizyjny. Nigdy nie widziałem się na ekranie, dopóki nie skończyłem kręcenia pierwszego sezonu. Nie wiedziałem, czy jestem dobry. Kiedy jest to Twoja pierwsza praca telewizyjna, wchodzisz na plan i przypomina to Disneyland. To marzenie się spełniło. Wszędzie są duże kamery i to bardzo, bardzo przerażające. Drżysz za każdym razem, gdy robisz pierwszą scenę. Czujesz, że nigdy nie będziesz w stanie pokonać tych przerażających nerwów, które powstrzymają cię przed wykonywaniem pracy.
Czy zanim zacząłeś kręcić, dostałeś od kogoś porady? Wikingowie ?
Pamiętam, jak rozmawiałem z Eddiem Redmayne Nędznicy tuż przed tym, jak poszedłem zrobić Wikingowie Sezon 1. I powiedział: „Och, masz ten program telewizyjny. Pamiętam, kiedy dostałem swoją pierwszą pracę telewizyjną. To był pierwszy raz, kiedy poczułem, że Dobra, mogę teraz wykonać tę pracę . Pracowałem w filmach przez pięć lub sześć lat, zanim dostałem swój pierwszy serial regularnie w programie telewizyjnym. Wcześniej martwiłem się, że zrobię wystarczająco dużo, aby upewnić się, że nie jestem zły. ( śmiech .) Jeśli to ma sens. Powiedział, że kiedy zaczniesz robić pierwszą pracę telewizyjną i będziesz pracować codziennie przez sześć miesięcy, zaczniesz myśleć: Dobra, przeżyłem, jak mogę to zrobić naprawdę dobrze? Nie tylko, Jak mogę sprawić, żeby nie było tak źle? Całkowicie to zrozumiałem. Wikingowie był dużym placem do nauki przez dwa i pół roku doskonalenia mojego rzemiosła jako aktora do pracy przy kamerze i odkrywania, że to moja główna pasja.
Praca z Travisem była dla ciebie ogromną częścią tej pracy. Jak to było pożegnać się z tobą i Travisem?
To było bardzo wyjątkowe, ostatnie sceny, które zrobiliśmy razem. Ostatnią sceną, którą z nim nakręciłem, była scena, w której Athelstan wpada na kwatery Ragnara w Kattegat i mówi mu. „Odrodziłem się ponownie”, a on przytula mnie i mówi, że nie mogę wyjść. To był niesamowity moment - to, co bohaterowie mówią sobie nawzajem, ale tak też mówią aktorzy. Z tego powodu w tej scenie było dużo chemii. Travis jest emocjonalny. On jest emocjonalnym mężczyzną. Nie udawaj, że nie jesteś, panie Fimmel!
Czy ludzie w Niebie mogą odwiedzać ludzi w Walhalli? Czy Athelstan i Ragnar znów się zobaczą w zaświatach?
Wydaje mi się, że przemówienie Travisa wygłoszone pod koniec odcinka 6, w którym mówi, że nigdy więcej nie zobaczy Athelstanu, ponieważ udał się do Nieba (miejsca, w którym Ragnar nie byłby mile widziany) - nie pamiętam, żeby tam był ten wiersz i Zastanawiam się, czy to linia dodana przez Travisa - jest to piękniejszy sposób na opuszczenie go i znacznie bardziej tragiczne, ponieważ w Athelstanie odrodzenie nigdy się więcej nie zobaczy.
Ale zobaczymy ty jeszcze raz. Co dalej?
To serial telewizyjny o nazwie Wersal dla Canal Plus we Francji. Gram Ludwika XIV i to, jak jako bardzo młody król próbował scentralizować swój rząd, budując potworność pałacu, który znamy teraz jako Wersal. Ma całą akcję, intrygę i wątek fabularny, których można oczekiwać od programu telewizyjnego. Kręciliśmy to w Paryżu przez sześć miesięcy i zakończyliśmy około miesiąc temu.
Udałeś się do Paryża, mimo że Athelstan zmarł, zanim zdążył na nalot na to miasto, które razem z Ragnarem zaplanowali.
Tak. Kręciliśmy w Wersalu. Był szczególny moment w Sali Lustra. Zrobiłem tam monolog, kiedy był całkowicie pusty. Tylko ja i kamera. Z zachodzącym słońcem przez okna. Byli bardzo uprzejmi, pozwalając nam je sfilmować. To było bardzo surrealistyczne. To zupełnie inny rodzaj Wielkiej Sali. Jeden z wysokimi obcasami.