Premiera Netflixa „Diana: The Musical” doczekała się królewskiego pieczenia

(Źródło zdjęcia: Netflix)
Netflix nazwał swój film o Broadwayu Diana: Musical przełomowe wydarzenie muzyczne i na pewno fakt, że zostało nakręcone zanim jego premiera w nowojorskiej krainie teatralnej jest nowatorska, ale krytycy i publiczność mniej pochlebiają, nawet nazywając to słuszną królewską katastrofą.
Stworzony przez zdobywców nagrody Tony, Davida Bryana (muzyka, były członek Bon Jovi) i Joe DiPietro (teksty), Diana jest podobno dramatyzacją olśniewającego i niszczycielskiego życia księżnej Diany, podążając za jej życiem od nastolatka, który zakochał się w księciu Karolu, po matkę, która zbuntowała się przeciwko rodzinie królewskiej do ostatniego tchu.
Jednak po uruchomieniu tego giganta streamingu Opiekun krytyk Peter Bradshaw napisał, że jest tak źle, że istnieje niebezpieczeństwo, że spowoduje hiperwentylację.
Clive Davis z The Times napisał: Która piosenka jest najbardziej rozdzierająca? W tej komicznie błędnie pomyślanej próbie przekształcenia życia Diany, księżnej Walii, w rockowy musical, panuje duża konkurencja.
Potem przyszła kolej na opinię publiczną, która w mediach społecznościowych zaczęła wyrażać swoje opinie. Jeden człowiek, który pracuje jako administrator teatru, powiedział na Twitterze: Diana: Musical tak myślą ludzie, którzy normalnie nie chodzą na musicale.
- Pusta lista
Diana: Musical jest tym, co ludzie, którzy zwykle nie chodzą na musicale, myślą, że wszystkie musicale są podobne. 2 października 2021
Strona internetowa musicalu na Broadwayu mówi Diana: Musical opowiada historię jednej z najbardziej ukochanych kobiet współczesności. Zaręczona z księciem, którego ledwo zna, 19-letnia Diana Spencer zostaje wrzucona na światową scenę i z dnia na dzień staje się najsłynniejszą kobietą na świecie… się do potrzebujących. Księżna Diana, zmuszona do znoszenia reflektorów medialnych jaśniejszych niż kiedykolwiek widział świat, przeciwstawia się wszelkim oczekiwaniom, by stać się jej własną kobietą i stworzyć dziedzictwo, które przetrwa wiecznie.
Ale widzowie nie wydają się gotowi zaakceptować historii Diany jako glam-rockowego musicalu z lat 80., tak jak wystawia to Netflix.
Pisze się, Diana: Musical popełnił wiele przestępstw, ale to BOLI, dołączając zdjęcie Jeanny de Waal w roli Diany z podpisem lirycznym. Służy mi dobrze za poślubienie Skorpiona.
Diana: Musical popełnia wiele przestępstw, ale to BOLI pic.twitter.com/CzhQn57QAs 2 października 2021
Inny napisał, jak wypada źle w porównaniu z Korona , w szczególności wielokrotnie nagradzana rola młodej Diany Emmy Corrin w dramacie Netflixa.
Brian Lowry wł. CNN.com powiedział Korona i inne królewskie dramaty unoszą się nad tą żywą, ale często opowiadaną opowieścią, sumiennie opowiadającą historię księżnej Diany za pomocą niezbyt pamiętnego asortymentu piosenek.
Książęta Harry i William nie występują w musicalu i autor tekstów DiPiero powiedział BBC, że uważa, że byłoby to „trochę wyzysku”. Oczywiście się o nich mówi i dyskutuje, ale nie pojawiają się na końcu.
Dla mnie to jest tanie i tandetne, na co ciężko pracowaliśmy, aby nie robić tego musicalu.
Diana: Musical transmituje teraz na Netflix.