Recenzja „F9”: W zbiorniku wciąż jest benzyna i rodzina do stracenia
Nasz werdykt
„F9” włącza się, gdy ma to największe znaczenie – unikając sentymentalnej powagi scenariusza, który nie ma nawet połowy charyzmy charakterystycznej dla turbo-ogromnego szaleństwa akcji.
Do
- 🏎️ Akrobacje po raz kolejny przynoszą coś nieoczekiwanego.
- 🏎️ Marzenia większe niż poprzednie wpisy.
- 🏎️ Niektóre godne uwagi zwroty.
- 🏎️ Rodzina wciąż jest silna.
Przeciwko
- 🏎️ Brakuje dramatu, proszę więcej akcji.
- 🏎️ John Cena i Vin Diesel są kamienni i zimni.
- 🏎️ Nostalgia działa przeciwko postępowi.
- 🏎️ Te retrospekcje.
Cały szybcy i wściekli saga to seria kreatywnych odpustów i F9 nie jest inaczej. Gdzie Los wściekłych i jego spinoff Hobbs i Shaw eskalować widowiskowość akcji do Dwayne Johnson uderza w proporcje torpedy, F9 uwielbienie na ołtarzu rodziny poza retconami, wskrzeszeniami i bardziej szyderczymi retrospekcjami Toretto, niż mógłby zebrać ponowne uruchomienie Hallmarka w odcinku speedstera. Nadal jest ekstremalny w stosunku do maxxx, ale gdzie Wściekły 7 z szacunkiem radzi sobie z ponurymi emocjonalnymi uderzeniami niefortunnego odejścia Paula Walkera bez redukcji ekscytacji, F9 traci krok w swoim operacyjnie namydlanym pogłębianiu rywalizacji między rodzeństwem Doma, która jest nowicjuszem w kanonie, co – po raz pierwszy od dłuższego czasu – wskazuje na to, że franczyza kręci niezgrabnymi narzędziami, aby utrzymać swoją przebojową markę.
Powinienem wyjaśnić: uwielbiam ten oszałamiający, pompatyczny balet samochodowy, który ciągnie megatonowe sejfy po drogach lub skacze ze spadochronem sportowymi samochodami. To, co mnie tutaj drażni, to to, jak monologi o rodzinie i przyjaźni, które pożerałem (jak sałatka ziemniaczana z grilla na podwórku) tracą na znaczeniu wśród najbardziej śmierdzącego sera, jaki ekipa Doma serwuje, a niektóre z nich tracą uścisk, gdy szarpnęły go krzepkie, chrząkające brutale .
W najnowszym, najbardziej zawiłym rozdziale opowieści Dominica Toretto (Vin Diesel) on i Letty (Michelle Rodriguez) wychowują syna Doma, Briana (Isaac i Immanuel Holdane) z sieci, z dala od zbrodniczej zemsty i uporczywego celownika. Tak jest do czasu, gdy samolot Mr. Nobody's (Kurt Russell) zostanie zestrzelony, Cipher (Charlize Theron) traci status AWOL, a nowy wojowniczy najemnik zagraża światu - mały brat Jakob Toretto (John Cena). Dom i Letty ponownie łączą siły z Romanem (Tyrese Gibson), Tejem (Ludacris) i Ramseyem (Nathalie Emmanuel), aby odzyskać cyberbroń znaną jako Projekt Ares, zanim bogaty finansista Jakoba, finansista tatusia dyktatora, będzie mógł kontrolować świat. Rodzina jest najważniejsza, bez względu na to, czy są sojusznikami, czy konkurencją.
Nie zrozum mnie źle, F9 wpada w te same niedorzeczne, globtroterskie wybryki, które wszyscy kochamy, gdy zespół Doma unika prywatnych patroli wojskowych na polu minowym. W pierwszej wspaniałej sekwencji pościgu w filmie – po mniej więcej dwudziestu żołnierzach Romana AK-47, którzy nie mogą wyciągnąć jednego czystego strzału w głowę – dostajemy wszystko, od motocyklowych zatrzymywania się na drobiazgi po tailwhips Doma, podczas gdy wciąż wciska pedał gazu. Jest poza zasięgiem i generuje te same jowialne śmiechy i zapierające dech w piersiach westchnienia, jakich oczekują obsesyjni franczyzy, wraz z odgłosem chrzęszczących egzoszkieletów pojazdów. To jest F9 wrzeszczasz, wychodząc z teatru. Kontynuacja, która przeciwstawia się grawitacji, ignoruje fizykę i bezwzględnie używa dopalaczy nitro.
Wprowadzenie Jakoba niesie ze sobą całą historię, która demaskuje ojca wyścigowca Doma, Jacka (JD Pardo), wypadek na torze, który obraża jego zwłoki w eksplozji ognistej kuli, i ostateczne zhańbienie rodu Toretto przez Jakoba. Powracający reżyser Justin Lin spędza więcej czasu, niż oczekiwano, z Young Jakob (Finn Cole) i Young Dom (Vinnie Bennett), co nie jest tak rozpraszające, jak lunatykalne spacery obecnego Doma po jego wspomnieniach. Vin Diesel dał zbyt dużo poważnego mięsa do żucia, co jest podwójnie dla Johna Ceny - kogoś takiego jak ekstrawagancja Dwayne Johnson i obecność podobna do dinozaura jest o wiele bardziej pożądana niż Diesel i Cena, krzywiąc się przez dramat, który jest poza ich głębią w tej narracji. Mrugnięcia są przede wszystkim zdezynfekowane, co trudno zignorować, ponieważ kilka komediowych stron Romana, gdy przyznaje, że gang stał się w jakiś sposób nieśmiertelny przez lata, to meta-refleksyjna świadomość F9 wymagania.
Oczywiście nadal byłem zakochany i przerażony znakami towarowymi franczyzy, gdzie nie ma powtarzających się spadków po Los wściekłych (wszystko smacznie, mniejszy zwrot).
Kiedy F9 oddaje się wszystkim odpowiednio nostalgicznym i obsługiwanym przez fanów bitom, jest to mile widziany powrót do emocji na dużym ekranie. Włączenie Hana (Sung Kang) to sprawiedliwość, ale jestem tu po to, by przedstawić córkę Elle (Anna Sawai), która trzyma się kopniaka z Letty w bójce w mieszkaniu. Daniel Casey współtworzy scenariusz z Lin, który jest bohaterskim pornografią na poziomie Marvela, skupiając się na potężnych obronach Doma w imieniu swojej załogi, a niektóre momenty – w których ściąga na siebie cały silos i niezliczonych zabójców – są nieuniknione oburzeniem. Dostaniesz swój Tokio Drift zjazdy, wahania Helen Mirren i jeden gonzo wybuchają w nowej stratosferze, która góruje nad chmielami drapaczy chmur w Abu Zabi i niszczycielami czołgów. Za każdy czynnik pchający, który jest niezamierzenie zabawnym spojrzeniem złoczyńcy Ceny, jest przyciąganie, gdy dopalacze rakietowe są dołączone do Pontiac Fieros, lub Dom wbija w ziplinę Jakoba w drugim piętrze brytyjskiego sklepu. Aha, i Michelle Rodriguez dotarła do Diesela, ponieważ panie są szybsze i bardziej wściekłe niż w poprzednich wpisach (dobry wygląd).
Na końcu, F9 może dostać więcej przepustek, ponieważ jest to pierwsze gigantyczne wydarzenie kinowe, które większość widzów zobaczy po niezliczonych wypożyczeniach filmów na żądanie w czasie pandemii. To niekoniecznie jest zła rzecz? Twoje oczy będą się przewracać, ale twoje okrzyki i wrzaski głośno ogłoszą kolejną udaną wyprawę z supersquad Doma, gdy będą zastanawiać się nad boskimi istotami. To odpowiednia ilość absurdalnej ekstrawagancji akcji, która wita widzów teatralnych muskularnymi uściskami z ich ulubionej rodziny agentów specjalistów, która jest godna później wychowanych butelek Corona. Załóżmy, że możesz znieść niektóre z najbardziej drażliwych sentymentalizmu narracyjnego do tej pory? W tym wypadku, F9 może być tylko niedoskonale znakomitym przypomnieniem, dlaczego chodzimy do kina — smród palonej gumy, stos trupów popleczników i mój motywowany strachem pociąg do Charlize Theron.