Recenzja „Sound of Metal”: Muzyk stara się cieszyć ciszą
Nasz werdykt
Opowieść Dariusa Mardera o muzyku borykającym się z wykolejeniem kariery (i zmieniającą życie) niepełnosprawnością oferuje współczujące i dające się utożsamić spojrzenie na łaskę w obliczu zmian.
Do
- 🥁 Marder oddaje wrażenie głuchoty Rubena zarówno z emocjonalną bezpośredniością, jak i silnymi bodźcami trzewnymi.
- 🥁 Gra Ahmeda jako Rubena uchwyciła czasami pozornie niemożliwą podróż bohatera z czułością, która unika melodramatu.
Przeciwko
- 🥁 Mniej krytyki niż coś, o czym należy pamiętać, ale filmowcy decydują się na obowiązkowe angielskie napisy na całym filmie.
Nie spodziewałbyś się, że film o rockowym perkusiście będzie aż tak cichy, ale Dźwięk metalu zygzaki za każdym razem, gdy myślisz, że będzie zag. Debiut fabularny Dariusa Mardera to opowieść o muzyku, u którego doszło do ciężkiego ubytku słuchu, oferująca niezwykle przemyślane, wrażliwe spojrzenie na zaburzający życie scenariusz oraz wdzięk i odporność, jakich potrzeba, aby go przetrwać. Wzmocniony niesamowitym, zaniżonym występem Riza Ahmeda, Dźwięk metalu umiejętnie unika fałszywego melodramatu, aby dotrzeć do podstawowych prawd ludzkich, i jest jednym z najlepszych filmów tego roku.
Ahmed gra Rubena, połowę heavy metalowego duetu Blackgammon: jest perkusistą wspierającym frontwoman (i jego dziewczynę) Lou (Olivia Cooke). Niedaleko ich ostatniej trasy Ruben odkrywa, że jego słuch może zawodzić; wizyta u lekarza potwierdza jego najgorsze obawy, ale daje promyk nadziei — istnieje zabieg chirurgiczny, który może go przywrócić, ale jest zbyt drogi i nie jest objęty ubezpieczeniem. Wstrząsając się tymi wiadomościami, Lulu obawia się, że po czterech latach trzeźwości powróci do narkotyków i namawia go do szukania pomocy, zanim umrze. Jego sponsor prowadzi go do domu pośredniego prowadzonego przez Joe (Paul Raci), głuchego weterana alkoholika, który pomaga ludziom takim jak Ruben w radzeniu sobie zarówno z niepełnosprawnością, jak i uzależnieniami, ale który nalega, aby zerwał wszelki kontakt ze światem zewnętrznym, dopóki nie zacznie się liczyć z jego gniew i niepokój o utratę słuchu.
Ruben początkowo tylko niechętnie się podporządkowuje, ponieważ Joe nakłania go do zaakceptowania swojej sytuacji i uczenia się, jak żyć jako osoba głucha. Wkrótce Ruben nawiązuje przyjaźnie w społeczności wyspiarskiej i zaczyna uwalniać się od bolesnych uczuć, które trzymają go przywiązanego do przeszłości — w tym przeszłości, która wiąże się z nadużywaniem narkotyków. Ale po podjęciu decyzji o sprzedaży całego swojego dobytku, w tym sprzętu muzycznego i przyczepy, którą jechali w trasie, w celu zebrania pieniędzy na operację przywrócenia mu słuchu, Ruben zostaje zmuszony do znalezienia się na rozdrożu, gdzie może albo zaakceptować głuchość, albo kontynuować pościg. jego marzenia o słuchaniu i graniu muzyki, bez żadnych gwarancji, że jego życie może powrócić do poprzedniego stanu, nawet jeśli operacja się powiedzie.
Trudna sytuacja Rubena przypomina widzom historie o gwiazdorskich sportowcach, których karierę przerwała kontuzja — szok po stracie ustępuje miejsca niechętnej akceptacji nie tylko tego, że nie będą w stanie realizować swoich marzeń, ale mogą nawet nie być w stanie normalnie funkcjonować — znaczenie, jakie zawsze miały przedtem — zawsze. Nawet bez aspiracji do bycia muzykiem wydaje się niewyobrażalne rozważanie możliwości, że nigdy więcej nie usłyszymy muzyki (ani czegokolwiek innego). Odpowiednio, reżyser i współscenarzysta Darius Marder bada przyszłość Rubena ze zrozumieniem i współczuciem, podkreślając etapy żałoby bez osądzania go, a co ważniejsze, zmuszając każdy moment tej podróży do następnego. Niewątpliwie będą chwile, w których Ruben skupiłby się na pełnym nadziei, być może urojonym rozwiązaniu, i inne, w których jego wściekłość pochłaniała całą jego wściekłość; Marder i jego współautor, brat Abraham, uprawomocniają każde z tych uczuć bez potrzeby fałszowania konfliktu lub wzmacniania go melodramatem.
Zwłaszcza w roku, w którym sami widzowie doświadczają tak wielu strat, czy to finansowych, społecznych czy osobistych, Dźwięk metalu rozbrzmiewa to szczególnie głośno, bo w istocie film nie tyle opowiada o specyficznej niepełnosprawności Rubena, ile o zdolności do zaakceptowania i pogodzenia się ze zmianą, której nie możemy kontrolować. Na początku filmu Ruben odzyskał kontrolę nad swoim życiem po wyniszczającej porażce – powtarzającym się narkomanii – i osiągnął skromny, ale znaczący sukces jako muzyk z kobietą, w której jest bardzo zakochany. To zostaje mu odebrane i musi nauczyć się radzić sobie, a kiedy przenosi się do społeczności głuchych, którą prowadzi Joe, musi nauczyć się akceptować nałożone ograniczenia, zwłaszcza te, z którymi się nie zgadza, nawet jeśli mają być dla jego własne dobro. Ostateczna lekcja Joego staje się o wiele głębsza niż zaakceptowanie milczenia i Rubenowi zajmuje dużo czasu, aby to zrozumieć, a tym bardziej faktycznie to zaakceptować, a potem staje się to lekcją, której również musimy się nauczyć.
W międzyczasie, aby stworzyć bezpośredniość sytuacji Rubena, Marder i dźwiękowiec (i współkompozytor) Nicolas Becker projektują złożone, celowo dezorientujące, ale niezwykle intymne poczucie, jak to jest być w głowie bohatera — najpierw to uczucie, gdy traci swoje zmysły. słuchu, a potem gdy zaczyna ponownie angażować się w świat z punktu widzenia osoby niesłyszącej. Ścieżka dźwiękowa zmusza widzów do pochylenia się i poświęcenia innego rodzaju uwagi, nie tylko śledząc historię, ale naprawdę przeżywając chwile, odczuwając zarówno doznania emocjonalne, jak i instynktowne, gdy tęskni za wymianami, czuje się wyobcowany i traci ten podstawowy element komunikacji ze wszystkimi w przeciwnym razie. I znowu Marder przenikliwie zauważa, że Rubenowi brakuje nie anielskich chórów, ale warkot jego smoothie blendera i niski ryk przelatujących nad naszymi głowami samolotów, rzeczy, które orientują nas w przestrzeni i dają poczucie ciągłości i komfortu. .
Ahmed nadal jest ekscytującym kameleonem do oglądania na ekranie – żaden występ nie wydaje się inny – ale co? Dźwięk metalu najważniejsze jest to, że to, co mogłoby lub powinno być dla niego wizytówką, nigdy nie wydaje się okazją do popisu. Jego Ruben jest niespokojny, ale zdyscyplinowany, zrozpaczony i zły z powodu swojej sytuacji, ale bezpośredni i przeważnie uprzejmy dla otaczających go ludzi. (Rzadko lepiej potrafię odnieść się do postaci niż do sceny, w której rozbija z wściekłości pączka, ale wciąż go naprawia, a potem rozbija ponownie.) To naprawdę niezwykłe przedstawienie, do którego łatwo wejść jako widz. Jako Lou, Cooke udaje się uniknąć niebezpieczeństw związanych z graniem marnej artystki, której kłopoty definiują ją tak, jak definiuje go Ruben, dając jej współczującą, przestraszoną przewagę, która odciąga ją od niego, gdy wyrusza w podróż, którą musi odbyć sam.
Jako Joe, Paul Raci staje się cichym sumieniem filmu, oferując prostą mądrość, o której wie, że nierozsądne byłoby dalsze wyjaśnianie Rubenowi, dopóki młody człowiek nie zrozumie tego sam. Zadziwia w cudownie zwyczajny sposób, który z pewnością stanowi rodzaj wykładni dla każdego rozwoju w podróży Rubena, ale wyraża poziom współczucia, który zachęca publiczność również do naśladowania. Tymczasem Mathieu Amalric ( Nurkowy dzwon i motyl ) pojawia się jako ojciec Lou w separacji, coś w rodzaju Serge'a Gainsbourga — w pewnym momencie nawet śpiewa z córką — nadając podobnie ludzki charakter postaci, której wprowadzenie do pomniejszej historii może służyć jedynie do podziału i wywołania dramatu.
Ostatecznie zaskakująca szczerość nawet tych w dużej mierze funkcjonalnych postaci jest emblematem filmu jako całości; Marder zdaje się zdawać sobie sprawę, że w bardzo rozsądnych, powiązanych wyborach Rubena jest wystarczająco dużo napięcia, aby stworzyć dramat, bez polegania na archaicznych konfrontacjach, fałszywie podjętych ryzykach lub innych wydarzeniach. I to właśnie niedopowiedzenie tego podejścia sprawia, że Dźwięk metalu pracuj tak potężnie: to nie kolejne wyzwanie na horyzoncie sprawia, że walczymy, ale cisza i spokój, które otaczają nas po ostatnim, pozwalają nam przejść do następnego. Tam, gdzie Rubenowi łatwo byłoby zaatakować, eksplodować, samozniszczenie, to jego próby pomimo gorączkowych fałszywych nadziei, zmagań, niepowodzeń i słabych sukcesów, ale przede wszystkim jasnego spojrzenia na ścieżkę w przed nim — jego akceptacja — która umożliwia jego podróży rezonowanie, przekraczanie i być może niespodziewanie nauczanie.
Najlepsze dzisiejsze oferty Amazon Prime Instant Video Amazon Prime Amazon Prime Video — bezpłatna wersja próbna Pogląd Amazon Prime Amazon Prime — roczny 119 zł/rok Pogląd Amazon Prime Amazon Prime - Miesięczny 12,99 USD/mth Pogląd