Recenzja „The Many Saints of Newark”: Dziedzictwo zbyt wielkie, by mu sprostać
Nasz werdykt
Mocne występy i reżyseria, ale jest zbyt wiele do opisania, a historia jest czasami chaotyczna.
Do
- - Dobre występy na wszystkich planach, w tym Michael Gandolfini i Alessandro Nivola
- - Najlepsze momenty związane są z pierwotną serią i fani powinni być szczęśliwi
- - Skutecznie przekazuje żywy świat
- - Kierunek Alana Taylora.
Przeciwko
- - Niektóre z wielu odniesień do „Rodziny Soprano” są zbyt na nosie
- - Zbyt obszerny na dwugodzinny czas pracy
Minęło czternaście lat, odkąd czarny ekran wywołał debatę o losie Tony'ego Soprano (James Gandolfini) w ostatnim odcinku Soprano . Dzięki streamingowi, powtórkom i zestawom DVD, dramat kryminalny HBO nigdy tak naprawdę nie opuścił rozmowy. Pojawienie się serialu o gangsterach Davida Chase’a w 1999 roku przypisuje się rozpoczęcie nowy Złoty Wiek Telewizji — „epoka prestiżu” — w której antybohaterowie stali się gwiazdą, a telewizja zaczęła dominować.
Po tym wszystkim Chase powraca z grupą znajomych postaci, a niektóre z nich nabrały mitycznego statusu. Zamiast wybierać serię limitowaną, Wielu świętych Newark to dwugodzinny film przedstawiający świat na długo przed tym, jak Tony Soprano rządził grzędą.
Historie o mafii to podstawa popkultury, ale sesje Tony'ego z dr Melfi (Lorraine Bracco) wyniosły ten ukochany gatunek poza tropy, których spodziewali się widzowie. Głęboko zakorzenione relacje w połączeniu z melancholią otaczającą głównego bohatera są niezwykle owocnym źródłem, a cofnięcie czasu w celu zbadania wydarzeń, które doprowadziły do roli Tony'ego w rodzinnym biznesie, jest kuszące. Ale zamiast skupiać się na sopranie, którego znamy najlepiej, w centrum uwagi znajduje się ojciec zastępczego syna Tony'ego, Christophera Moltisanti (Michael Imperioli).
Dickie Moltisanti (Alessandro Nivola) jest wspominany, ale nigdy nie widziany w oryginalnym serialu HBO, ale jego wpływ tworzy cykliczny łuk spajający ze sobą rozległe drzewo genealogiczne. W burzliwym okresie, który obejmuje zamieszki na tle rasowym w Newark 1967 (New Jersey nie było osamotnione na tym poziomie niepokojów społecznych podczas Długiego Gorącego Lata) i trwał do lat 70., można by wybaczyć, że zastanawiasz się, dlaczego Chase wybrał funkcję format.
Jak można się domyślić, wcześniej widząc Soprano postawi cię w dobrej sytuacji w trudnych relacjach w sercu Wielu świętych Newark . Nie oznacza to, że jeśli nie jesteś zorientowany w tej konkretnej historii gangsterskiej, nic nie dostaniesz z tego nowego wpisu w kanonie, jednak znaczące momenty są zakotwiczone w poznaniu przyszłej przyszłości. Podobieństwa między uwielbiającym bohatera nastoletnim Tonym Soprano (Michael Gandolfini) leżącym u stóp Dickiego – a tym, jak syn Dickiego, Christopher, będzie później postrzegał człowieka, którego nazywa swoim wujkiem Tonym – są surowe i pogrążone w złamanym sercu tego, co mogło być.
Dickie jest konsekwentnie uwięziony między dobrym człowiekiem, którym chce być, a światem, w którym żyje, co jest dylematem, który często mnoży narrację opartą na przemocy. Jego historia jest przestrogą, która zaczyna się od niezwykłego ojca, którego nie lubi – granego skutecznie przez Raya Liottę – i imperium, któremu pomaga nadzorować. Nivola wpasowuje się prosto w świat i po latach drugoplanowych ról błyszczy jako skonfliktowany bohater.
Historie o rodzinach zatruwających władzę i ego oraz o tym, jak młodzi są skazani na cierpienie lub powtarzanie działań tych, którzy byli przed nimi, sięgają starożytnej Grecji. Bez względu na to, jak bardzo się stara, Dickie zostaje złapany w pokoleniową pętlę, która usidli jego syna i chłopca, który go podziwia.
Tony Soprano, którego tu widzimy, jest apatyczny w szkole i szybko wpada w kłopoty, ale jest też bystry i szuka czegoś, na co mógłby skierować swoją energię. To już zostało powiedziane, ale warto powtórzyć, że Michael Gandolfini ma wielkie buty, w które może wejść i robi to w niezwykły sposób. W żadnym momencie nie wydaje się, że po prostu odzwierciedla swojego ojca, zamiast tego uchwycił istotę tej postaci, zanim porwał go świat gangsterów. Z głową pełną rozczochranych włosów, spodniami w kratę i dżinsową kurtką z owczej skóry wygląda, jakby mógł spędzać czas z Williamem Millerem (Patrick Fugit) w Prawie sławny odkręcić. Ujęcie, na którym leży na podłodze w sypialni i słucha muzyki rockowej, sugeruje, że w równoległym wszechświecie ta opowieść o dojrzewaniu miałaby inny wniosek.
Grecka tragedia tego wszystkiego oznacza, że tak się nigdy nie stało, a walka Dickie między przyjęciem swojego potencjalnego cudownego dziecka a postawieniem go na cywilnej ścieżce jest poza jego kontrolą. Młodszy Tony (William Ludwig) spędza czas jako cichy obserwator, biorąc pod uwagę to, co robi jego ojciec Johnny Soprano (niezbyt wykorzystany Jon Bernthal) i jego współpracownicy, ale to Dickie przekazuje narzędzia handlu. Kiedy akcja przenosi się do lat 70., dorastający chłopiec nadal obserwuje i uczy się, nawet jeśli próbuje obrać inną ścieżkę. To właśnie ta wydłużona oś czasu daje Wielu świętych Newark chaotyczny nastrój i chociaż wydaje się konieczne pokazanie ewolucji zarówno Dickiego, jak i Tony'ego, nieumyślnie trzyma publiczność na odległość ramienia.
Jednym z obszarów, w którym wyróżnia się film, jest przedstawienie napiętego związku Tony'ego nie tylko z jego nieubłaganą matką Livią (Vera Farmiga), ale także z koncepcją leczenia zdrowia psychicznego. Toksyczny stosunek do leków i terapii w jego domu informuje człowieka, którym się staje. Przebłysk empatii szybko zgaśnie iw tej chwili przyszłość jest napisana. Sama natura prequelu polega na tym, że część widzów będzie wiedziała, co nadejdzie, a dynamika rodziny Soprano jest jednym z takich przypadków. W niektórych momentach ukłony w stronę wydarzeń z serialu są trochę zbyt urocze, a na nosie mile widziane jest echo nadchodzącej terapii — Talia Balsam jest niezawodnie świetna w roli pani Jareckiej.
(Źródło zdjęcia: Warner Bros.)
Liczne funkcje postaci Soprany” były ostoją, gdy byli młodsi, z Billym Magnussenem w roli komedianta grającego Paulie Walnuts – czasami za bardzo popada w karykaturę – i John Magaro przybijający Silvio (i jego przerzedzone włosy). Corey Stoll żyje wczesną goryczą wujka Juniora, która będzie nadal przenikać dekady później, a nawet Michael Imperioli przemawia do publiczności zza grobu, służąc jako narrator. Ten ostatni działa, ponieważ jest używany oszczędnie, ale także wskazuje na to, jak bardzo ten film jest przeznaczony dla widzów, którzy widzieli serial HBO.
Dlaczego ktoś mógłby oglądać Wielu świętych Newark jeśli nie oglądali Soprano to pytanie, które możesz zadać, ale być może celem jest degustacja. Oglądałem serial, gdy został wyemitowany i obejrzałem go ponownie kilka lat temu, a dla mnie najsilniejsze sceny filmu to te, które zostały poparte moją miłością do poprzednich 86 odcinków.
Jedną z fabuł, która nie wymaga wcześniejszej wiedzy, jest konflikt między Dickiem a charyzmatycznym Haroldem (Leslie Odom Jr.). To, co zaczyna się, gdy Harold pracuje dla Dickie, zmienia się w spór terytorialny, gdy Harold odmawia braku szacunku ze strony człowieka, który nie próbuje ukryć swojej pogardy splecionej z uprzedzeniami rasowymi. Na tle zamieszek podkreśla bigoterię tych mężczyzn. Ograniczona seria dałaby więcej czasu na rozwinięcie Harolda i jego nieoczekiwanego wzlotu przeciwko byłemu współpracownikowi.
Pomimo tych niedociągnięć Wielu świętych Newark zapewnia wizualnie, niezależnie od tego, czy wykwintne garnitury (które czasami kończą się poplamione krwią) i wzorzyste szafy z lat 70. dzięki uprzejmości projektantki kostiumów Amy Westcott. Obraz nastoletniego Tony'ego w kurtce uniwersyteckiej (w śniegu!) maluje żywy obraz chłopca, którym był przed dzianinowymi koszulkami polo i charakterystycznym szlafrokiem.
Zaprawiony soprany Reżyser Alan Taylor rejestruje wybuchy ekstremalnej przemocy w pięknych i ciasnych miejscach, a jeśli czujesz się bezpiecznie, widząc to w kinie, warto obejrzeć to na dużym ekranie. Muzyka zawsze była podstawą Davida Chase'a, a jednym szczególnym wyróżnikiem jest scena, w której Jackson 5 i Gil Scott Heron nakładają się na siebie.
Ogólnie rzecz biorąc, film nie może sprostać oczekiwaniom ani ciężarowi tej ukochanej historii, a chociaż Wielu świętych Newark nie jest niebiańskim przeżyciem, zaspokoi swędzenie, aby być świadkiem początków imperium gospodarki odpadami Tony’ego Soprano w New Jersey.
Wielu świętych Newark zagrają w kinach i na HBO Max od 1 października.