Tajemnicza przeszłość Malcolma Merlyna Arrow'a ujawniona w nowej serii DC Comics

OBRAZ EMBARGOED DO STYCZNIA 4 2016 !!! NIE UŻYWAJ PRZED TAM DATĄ.
Sekretne życie Malcolma Merlyna zostanie wkrótce odkryte. W przyszłym tygodniu DC Comics rozpocznie cyfrową serię komiksów, która bada przeszłość uroczo przebiegłej postaci granej przez Johna Barrowmana w sadze o superbohaterach CW Strzałka .
Wpisany przez Barrowman i jego siostrę Carole, Arrow: The Dark Archer , rozgrywa się między trzecim i czwartym sezonem serialu, ale ujawnia także, co Malcolm robił, zanim stał się Mrocznym Łucznikiem, nemezis do Olivera Queen (Stephen Amell) na początku serialu. Dwanaście rozdziałów ukaże się co dwa tygodnie od środy, 13 stycznia (dostępne za pośrednictwem aplikacji DC Comics, readdcentertainment.com, iBooks, comixology.com, Google Play, Kindle Store, Nook Store i iVerse ComicsPlus). Cała historia zostanie później zebrana w jednym wydaniu drukowanym.
Aby dowiedzieć się więcej o serii, wysłaliśmy pytania do Barrowmanów, którzy od dawna współpracują jako pisarze.
Jak zaangażowałeś się w ten projekt?
John Barrowman: Arrow: The Dark Archer zaczęło się od przedstawienia zupełnie innego komiksu. Moja siostra i ja jesteśmy fanami komiksów, a kilka lat temu natrafiliśmy na opis zespołu superbohaterów DC z lat 50., którzy zaginęli w historii. Wymyśliliśmy historię, aby zaktualizować je do współczesnej serii. Poszedłem do Geoffa Johnsa, dyrektora kreatywnego w DC Comics i podałem ten pomysł jego zespołowi. Gdy rozmawialiśmy, wspomniałem o Carole i chciałbym też napisać historię Malcolma. Geoff wiedział, że Carole i ja napisaliśmy razem wiele rzeczy…
Carole Barrowman: Sześć książek, kilka scenariuszy, ale kto liczy?
John Barrowman: Oczywiście, że tak.
Carole Barrowman: Och, zamknij się.
John Barrowman: Po rozpoczęciu działalności przez Geoffa zbadaliśmy, co już napisano o Malcolmie Merlynie.
Carole Barrowman: I nie było wiele. Odkryliśmy, że nie miał za dużo historii, z wyjątkiem kilku intrygujących szczegółów. Podobnie jak fakt, że…
John Barrowman: Nie mów tego!
Carole Barrowman: Powiedzmy, że Malcolm miał przynajmniej jedną inną tożsamość, a jego nieco niejasna i złowroga przeszłość dała nam wiele kreatywnego miejsca do zabawy.
John Barrowman: Marc Guggenheim i Andrew Kreisberg, Strzałka Producenci wykonawczy, zaangażowali się w tym momencie, aby upewnić się, że nasze pomysły będą działać w kanonie serialu. Trzymaliśmy to wszystko w rodzinie.
Carole Barrowman: W rzeczywistości prawdą jest to, że tak bardzo chcieliśmy być pisarzami DC, że John błagał, błagał, jęczał i jęczał, dopóki Geoff, Marc i Andrew nie załamali się i nie powiedzieli „tak”.
John Barrowman: Teraz też noszę wszystkie ich kawy, kiedy są na planie ...

Okładka do pierwszego rozdziału Arrow: The Dark Archer
Jaka jest historia, którą opowiadasz w tej serii?
John Barroman: To historia Malcolma. Otwiera się między sezonem 3 a 4 serialu, a potem wracamy. Czytelnicy dowiedzą się o młodszym Malcolmie i jego przeszłości… cóż, zabijając go.
Carole Barrowman: Jest osadzony w miejscach znanych Strzałka i fani DC, tacy jak Corto Maltańczyk i Nanda Parbat, ale czytelnicy zobaczą te miejsca z zupełnie innej perspektywy. Fani dowiedzą się także, kim był Malcolm, zanim poznał Rebeccę, miłość swojego życia.
John Barrowman: Od początku serialu zawsze byłem ciekawy, jak Malcolm zdobył fortunę. Skąd pochodzi jego bogactwo? Jak sfinansował swoją globalną grupę Merlyn? Odpowiedź na te pytania kształtuje główną narrację w historii.
Carole Barrowman: Ale bardziej osobiste wydarzenia kształtują łuki wtórne.
John Barrowman: A Malcolm uprawia seks!
Carole Barrowman: Ha, tak, robi!
Wcześniej współpracowałeś jako partnerzy. Jak to doświadczenie porównało się z wcześniejszymi projektami?
Carole Barrowman: Praca z moim małym bratem jest zawsze „doświadczeniem”.
John Barrowman: Ona mnie rządzi.
Carole Barrowman: Tak, to się zdarza… nigdy.
John Barrowman: Poważnie, myślę, że ten projekt ponosił za nas większą odpowiedzialność ze względu na kanon, na którym budowaliśmy, ale musi to być także jedna z najfajniejszych rzeczy, które razem zrobiliśmy. Po tym, jak zaczęliśmy, Carole była w Milwaukee, gdzie uczy w Alverno College, a ja nagrywałem program w Vancouver i co kilka godzin pisaliśmy do siebie: „DC! DC! ”

Strona z Mroczny Łucznik
Niektórzy aktorzy mówią o tworzeniu własnej historii dla swoich postaci w głowie, wykraczającej poza to, co jest w scenariuszu. John, czy kiedykolwiek robiłeś to z Malcolmem, a jeśli tak, to czy coś takiego znalazło się w tym komiksie?
John Barrowman: Od samego początku miałem w głowie historię Malcolma i wiele z nich trafiło do naszego komiksu i na ekran. Myślę, że zawsze moim zadaniem było pomaganie publiczności w jakikolwiek sposób odnosić się do Malcolma, pomimo jego wątpliwej moralności i złych zachowań.
Carole Barrowman: Zawsze mocno angażowałeś się w tworzenie fragmentów historii Malcolma na ekranie. Pomyśl o Thea.
John Barrowman: Zgadza się! Podczas lunchu z Andrew przed kręceniem drugiego sezonu wspomniałem, że Scott, mój mąż, i pomyślałem, że jednym z powodów, dla których Malcolm jest tak przywiązany do Olivera i jego zespołu, jest to, że Malcolm jest tak naprawdę ojcem Thei. Czasami, gdy jestem na ekranie, a inne postacie są w tle, lubię myśleć, że dzielę z widzami rodzaj „kiwnięcia głową i mrugnięcia okiem”, że wiedzą o Malcolmie pewne rzeczy, które reszta zespół nie.
Carole Barrowman: Myślę Mroczny Łucznik honoruje tę relację z publicznością. Byliśmy również w stanie pozwolić, aby ponure poczucie humoru Malcolma pojawiło się w naszej historii o wiele więcej.
John Barrowman: A Malcolm uprawia seks!
Czego możemy oczekiwać od tej serii po stronie sztuki?
Carole Barrowman: Daniel Sampere prowadzi nasz zespół artystyczny i był niesamowity. Daniel uchwycił podobieństwo Johna jako Malcolma aż do rozszczepionej brody Johna. Sceny akcji
John Barroman: Jest ich dużo!
Carole Barrowman: —Mają tyle energii i ruchu.
John Barrowman: W obu narracjach rozgrywa się również tajemnica, która oznaczała, że szczegóły tła musiały być precyzyjne od pierwszego rozdziału. Więc uważaj! Również ze względu na charakter ustawień w dzisiejszych czasach i retrospekcje szczególny ton i odcienie były krytyczne.
Carole Barrowman: Pierwsza strona to oszałamiający panel powitalny Malcolma…
John Barrowman: Shush!
Carole Barrowman: Shush… Powiedzmy, że zabraliśmy klasyczną linię Malcolma do Thei, że „ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcjonalne” i nadaliśmy mu nowy zwrot.
John Barrowman: Auć!