„The 100”: Murphy jest zdecydowanie karaluchem w „Memento Mori” (RECAP)

(OSTRZEŻENIE: Poniższe informacje zawierają spoilery MAJOR dla 100 Sezon 6 Odcinek 6, „Memento Mori”)
Murphy może być karaluchem, ale nawet karaluchy można zgnieść.
Właśnie to dzieje się z nim dzisiejszej nocy w „Memento Mori”. Murphy odczuwa presję z obu stron - od Josephine, która może dać mu nieśmiertelność, oraz od Bellamy'ego, który jest przerażony tym, co zrobił, aby uciec od tego, co postrzega jako wieczne potępienie. Nawet dla karalucha nie jest to dogodna pozycja… ale czy „dobry facet” Murphy wciąż gdzieś tam jest? Tymczasem Josephine robi postępy z Abby, Madi zmaga się z Mrocznym dowódcą (Sheidheda), a Echo dochodzi do zaskakującej realizacji.
Lekcje Clarke'a
Odcinek rozpoczyna się od trenowania Murphy Josephine, w jaki sposób być wystarczająco „Clarke”, aby oszukać Abby. Przeglądają wiele osiągnięć i tematów Clarke, na które wrażliwa jest Abby - a potem krzyczą Madi. Sheidheda ponownie ją odwiedziła, a Josephine, nie wiedząc o tym, nie pociesza jej odpowiednio i usuwa ją ze szkolenia Gai.
Następnego ranka Josephine spotyka Emori, Raven i Echo, kiedy wracają ze swojej misji. Nie reagują dobrze na czyny Pierwotnych, ale Josephine udaje się je uspokoić, by usunąć je z drogi i wyjść z pokoju. Potem mówi Murphy'emu, że ma czas do Drugiego Księżyca, aby przekonać Bellamy'ego, by nie mówił nikomu, że nie jest Clarke, bo inaczej go zabije.
Zabijają cię tylko
Murphy próbuje przekonać Bellamy'ego, aby nie rozpoczął kolejnej wojny, ale po chwili zauważa, że Murphy nie jest powściągliwy. Składa dwa i dwa razem i pyta go, dlaczego tak naprawdę tam jest ... a Murphy wyjawia prawdę. „Czy próbuję uratować swój tyłek? Tak, jestem - mówi. „Ale staram się również ocalić twój, tak jak to zrobiłem podczas Czerwonego Słońca”. Ponieważ jego życie jest zagrożone, Bellamy nie chce podpisać umowy i mówi Murphy'emu, że Monty będzie się go wstydził. Twarz Murphy'ego spada, ale pozostaje konkretny w swojej decyzji. „Nie martw się - mówi mu - dołożę wszelkich starań, aby zabić tylko ciebie”.
Madi i Gaia odprawiają rytuał wygnania Sheidhedy. Mroczny dowódca próbuje ją zmusić do zabicia Gai, ale mówi mu, że myli się co do jej nauczyciela. Czy on jest? Kiedy się budzi, nie jest zbyt szczęśliwa, że jest powściągliwa, chociaż Gaja nalega, by ćwiczyć jest konieczne.
Nie mogę cię stracić
Jeśli Abby jest Super Bowl, Josephine zdobyła tytuł. Choć gada kilka razy, kiedy rozmawiają - a Abby nawet zauważa „to nie brzmi jak ty” - Josephine rzuca grad Mary, gdy mówi, że wie, że Abby obwinia się za śmierć ojca i obecny stan Kane'a, i martwi się o tym, co się stanie, jeśli Abby straci Kane'a. Mówi swojej „mamie”, że nie może jej stracić, a Abby zgadza się uczynić Kane Nocną krwią i uczyć Sanctum, jak ją wytwarzać.
Josephine następnie idzie do Bellamy'ego, prawdopodobnie po to, by go zabić, ale Murphy i Russell wpadają do środka. Russell próbuje pocieszyć Bellamy'ego i wyjaśnić, dlaczego zrobił to, co zrobił Clarke'owi. To nie prowadzi go tak daleko. Josephine uwalnia Bellamy'ego, a Bell prawie zabija Russella, ale powstrzymuje się w ostatniej chwili.
Nie jesteś nudny
Tymczasem Octavia, Diyoza i Xavier zajmują się ręką Octavii. Mówi, że mają trzy godziny, zanim dylatacja dotrze do mózgu O, a ona umrze. „Nie jesteś nudny” - mówi Diyoza Octavii - „Dam ci to”.
Ksawery próbuje przekonać Diyozę do dołączenia do swojej grupy. Według niego jej córka nie miałaby większego życia w Sanctum: ledwo byłaby uważana za człowieka, zmuszona do czyszczenia toalet i niedozwolona do rodzenia dzieci. Mówi, że z dziećmi Gabriela mogłaby żyć lepiej. Przybywają do doliny, a on dostaje sok drzewny, który na celownik z Diyozy nazywa „czasem w butelce”. Kiedy wylewa ją na skaleczenie na jej ramieniu, natychmiast się goi.
Niestety nie działa tak łatwo dla Octavii. Na szczęście Xavier dokonuje odkrycia: ręka Octavii rysuje spiralę, która jest symbolem anomalii. Najwyraźniej Diyoza również rysuje spirale w swoim zeszycie. Zostali „wybrani” przez anomalię i będą musieli zobaczyć, czego ona chce.
Czego chciał Clarke
Echo podczas misji zwiadowczej spotyka mężczyznę powoli zjadanego przez drzewa. Błaga ją o litość, ale ochroniarz Josephine, Jade, powstrzymuje ją. Wyjaśnia, że mężczyzna czuwał tej nocy, kiedy zabrano Rose, i obwinia się za jej śmierć. To nie powstrzymuje Echo - powala Jade i zabija mężczyznę. Kiedy Jade się budzi, jest przywiązana do jednego z drzew zbrodni ... a Echo odkrywa, że coś się stało Clarke'owi. Zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na jakie narażony jest jej chłopak, idzie po Bellamy.
Kiedy wraca do swoich ludzi, Bellamy mówi, że Clarke nie żyje - a następnie mówi jej, że nie zamierzają walczyć. „Zrobimy to, co chciał Clarke” - mówi. „Przetrwamy”. Madi ze złamanym sercem po stracie matki wypędza Gaię, a następnie pyta Sheidhedę, jak może zabić wszystkich w Sanctum.
Czas wstawać
Pod koniec odcinka Josephine udaje się spać ... a kiedy śpi, Clarke - prawdziwy Clarke - budzi się. Wróciła do celi w Arce, wpatrując się w rysunki swojej mamy, Bellamy, Lexy i innych. Clarke Griffin powraca! Rodzaj!
Inne obserwacje
- Więc Abby i Raven nie będą leżeć na ziemi, bo cokolwiek stanie się potem? Będzie to interesujące z perspektywy postaci, ponieważ ci dwaj zdecydowanie mają pewne problemy do rozwiązania, ale będę trochę zdenerwowany, jeśli nie zobaczymy, że Abby lub Raven reagują na to, że Clarke nie żyje (i jeśli Clarke wróci w przyszłym tygodniu, co najmniej promocja jest możliwa, wtedy ta scena się nie wydarzy).
- Oktawia i Diyoza to „wybrani” anomalii? To całkiem niesamowite. Były dwie z moich ulubionych postaci w tym sezonie - świetnie się ze sobą bawią - i cieszę się, że widzę od nich anomalię. Zgaduję, że w jakiś sposób ma to związek ze sceną walki Oktawii z Blodreiną. Czy Diyoza również powróci do swojej przeszłości?
- Rozumiem, dlaczego Richard Harmon powiedział, że to jego ulubiony sezon Murphy'ego. Murphy walczy o siebie, ale walczy nie tylko o przetrwanie, ale o swoją duszę - jest różnica. Nie mogę się nie zastanawiać, co zobaczył, gdy umarł ...
- Poza tym pierwsze słowa Murphy'ego, gdy obudził się jako „nie zrobiłem tego”, rozśmieszyły mnie. Nawet kiedy jest pod wszelkiego rodzaju presją emocjonalną i moralną, jest przezabawny.
100 , Wtorki, 9 / 8c, CW