YouTube TV w końcu oddaje swoją wersję swojego odkurzania za pomocą Roku

(Źródło zdjęcia: WhatToWatch.com)
Jesteśmy od dwóch dni do Wielkiej Wojny Roku-Google w 2021 roku, w której teraz widzieliśmy Roku blokować nowych użytkowników YouTube TV na swojej platformie — a Google w końcu zaczyna przedstawiać swoją wersję wydarzeń.
Tak, frazes często jest prawdziwy. Jest jedna strona, druga strona i prawda. Ale do tej pory to Roku mówił większość — to oddał pierwsze strzały publicznie — z Google robi niewiele więcej niż nazywając twierdzenia Roku „bezpodstawnymi”, tak mówią firmy (i ich prawnicy), gdy transakcje przenoszą się z zamkniętych sal posiedzeń na plac publiczny.
Ale w 400-wyrazowy wpis na blogu 30 kwietnia , Google przedstawia swoją wersję wydarzeń.
„Pracowaliśmy z Roku nad odnowieniem naszej umowy na dystrybucję YouTube TV na ich urządzeniach” — otwiera się post, podpisany przez „Zespół YouTube”. „Pomimo naszych najlepszych starań, aby dojść do porozumienia w najlepszym interesie naszych wspólnych użytkowników, Roku rozwiązał naszą umowę w złej wierze podczas naszych negocjacji”.
Dlaczego Google i YouTube w ogóle potrzebują umowy? Ponieważ Roku, jak to się mówi w biznesie, jest właścicielem szyn. A YouTube (który będziemy tu używać zamiennie z Google, ponieważ w tych celach to to samo) generuje przychody z YouTube TV. Gdy oglądasz reklamę sprzedawaną przez YouTube TV, Google otrzymuje pieniądze. Gdy zarejestrujesz się w HBO Max w YouTube TV, Google otrzyma pieniądze. Dlatego Roku chce cięcia tych przychodów, co ma sens i jest czymś, co robią również inne platformy.
To, czy Roku faktycznie rozwiązał umowę „w złej wierze”, jak mówi Google, prawie na pewno jest w oku patrzącego.
Post kontynuuje: „Niestety Roku często stosuje tę taktykę z innymi dostawcami transmisji strumieniowych”. Mówi Google — i prawdopodobnie nie powinien wiedzieć o transakcjach z innymi usługami na swojej platformie — ale to mały świat i nie byłoby to w najmniejszym stopniu zaskakujące. To samo dzieje się również z drugiej strony. Całkowicie możliwe, że Google grał twardo z takimi jak Amazon i Apple, po prostu to opracowali, a przynajmniej nie nagłośnili tego publicznie.
Google dalej wyjaśnia w czterech punktach, co według niej było „[negocjacjami] w dobrej wierze w imieniu naszych członków YouTube TV”.
Dziwne, ale w porządku. Odinstalowałem aplikację @YouTubeTV na @roku, żeby zobaczyć, co się stanie. Poszedłem go ponownie zainstalować i pokazuje się jako kanał prywatny. pic.twitter.com/RtgDO8fl37 30 kwietnia 2021
Rozsądne, niesprawiedliwe i wszystko pomiędzy
Według Google rozmowy rozpoczęły się od pomysłu przedłużenia obecnej umowy. I faktycznie, Google twierdzi, że nadal chce to zrobić – „odnów umowę z YouTube TV na istniejących rozsądnych warunkach”. Stoi to w bezpośredniej sprzeczności z tym, co Roku nazwał „nieuczciwymi warunkami Google”.
Tak dobrze. Google uważa, że obecna umowa jest w porządku, a Roku nie. Zapraszam do negocjacji biznesowych chłopcy i dziewczęta. To powiedziawszy, nie mamy pojęcia, co tak naprawdę obejmuje ta umowa. I to jest naprawdę ważne, ponieważ zgodnie z tą logiką Roku musiałby już zaakceptować niektóre z rzeczy, o które oskarża Google.
W pierwszym e-mailu do klientów Roku napisał, że „nie możemy zaakceptować nieuczciwych i antykonkurencyjnych wymagań Google dotyczących manipulowania wynikami wyszukiwania, wpływania na wykorzystanie danych i ostatecznie droższych kosztów”. Czy to oznacza, że Roku nie może zaakceptować tych rzeczy jako części nowej umowy? Lub nie może ich dłużej akceptować, tak jak w obecnej umowie — w takim przypadku oznacza to, że zaakceptował je w pierwszej kolejności.
Być może analizujemy trochę za dużo z wiadomości e-mail skierowanej do klientów, która ma na celu postawienie tych samych klientów przeciwko komuś innemu, komu przekazują pieniądze, co tak naprawdę sprawia, że cała sprawa jest o wiele bardziej głupia, ponieważ jeśli używasz urządzenie Roku, Roku ma już twoje pieniądze. Nie ma nic do stracenia, obwiniając Google.
YouTube TV a właściwy YouTube
Potem sprawy stają się jeszcze bardziej zagmatwane. Google mówi, że „Roku zdecydowało się wykorzystać to jako okazję do renegocjacji oddzielnej umowy obejmującej główną aplikację YouTube, która nie wygasa do grudnia”.
Każdy, kto korzystał z YouTube TV i YouTube, wie, że są to jabłka i pomarańcze w porównaniu. Oba są owocami, ale tak naprawdę w najmniejszym stopniu nie są tym samym. (Co właściwie jest niesamowite, biorąc pod uwagę, jak bardzo Google wcisnęło się w YouTube przez lata. Pełne filmy, YouTube Music itp.) Ale biorąc pod uwagę, że oba są własnością Google, możesz zobaczyć, jak można skończyć jako pionek w negocjacjach dla drugiego.
Google następnie mówi, że istnieją wymagania techniczne, które muszą spełnić jego partnerzy platformowi – platformy takie jak Roku, Apple czy Amazon (a pamiętasz, kiedy YouTube nie zawsze był dostępny na urządzeniach Amazon, prawda?) – „aby zapewnić wysoki wysokiej jakości wrażenia na YouTube”.
Google twierdzi, że Roku „zażądał wyjątków, które mogłyby zepsuć działanie YouTube i ograniczyć naszą możliwość aktualizowania YouTube w celu rozwiązania problemów lub dodania nowych funkcji”. Następnie używa kodeków wideo typu open source — metody kodowania i dekodowania cyfrowego wideo i audio — jako przykładu czegoś, czego Roku nie obsługuje (lub może nie), co oznacza, że nie można oglądać YouTube w 4K HDR lub w 8K. Nie zamierzamy nurkować w tej króliczej nory FOSS, ale sam możesz zobaczyć, co Roku mówi deweloperom tutaj .
I wreszcie, Google mówi całkiem jasno, że nigdy „nigdy nie wysyłał żadnych próśb o dostęp do danych użytkownika ani nie ingerował w wyniki wyszukiwania. To twierdzenie jest bezpodstawne i fałszywe. Wydaje się to całkiem proste, ale możemy sobie wyobrazić, że ktoś po obu stronach ma różne definicje „dostępu do danych użytkownika” lub „ingerowania w wyniki wyszukiwania”. Google faktycznie otworzył ten punkt zwrotem „Nie możemy zapewnić Roku specjalnego traktowania kosztem użytkowników”, co naprawdę brzmi tak, jakby mówiło, że robi to, co robi z Roku ze wszystkimi innymi – i to prowadzi nas z powrotem do definiowania jakichkolwiek tych rzeczy są.
Więc co to wszystko do diabła znaczy?
Google zamyka następującymi słowami:
„Rozumiemy obawy członków w związku z tym i nie lekceważymy tego. Dokładamy wszelkich starań, aby nasi członkowie nadal mieli dostęp do YouTube TV i nadal będziemy działać w ich imieniu”.
Google zarobił ponad 6 miliardów dolarów na reklamach w YouTube w ciągu ostatnich trzech miesięcy – i było to około 50 procent więcej niż w tym samym okresie rok temu. Oczywiście nie traktuje tego lekko.
Ale nic z tego nie poprawia sytuacji, w której obie firmy mogą wciągać swoich klientów w wojnę. To w najlepszym razie niestosowne. Roku to zrobił — i zrobił to pierwszy — ponieważ to nie jest Google. Ponieważ nie miał w sumie 55 miliardów dolarów przychodów poprzedni kwartał . (Roku miał 1,7 miliarda dolarów przychodu w całym 2020 r.) Google walczy z powrotem, ponieważ musi – nie może pozwolić małemu facetowi na popychanie go, nawet jeśli ma akurat platformę streamingową nr 1 w Stanach Zjednoczonych, i drugi co do wielkości w pozostałej części świata.
Na szczęście, klienci YouTube TV i Roku mają mnóstwo opcji , jeśli zdecydują, że nie chcą już być używane w ten sposób. Większość z tych opcji trafia do tych samych punktów cenowych.