Docenianie starszych społeczności w świątecznym wydaniu „Euforia”

Colman Domingo i Zendaya w „Euforia” (Źródło zdjęcia: HBO)
Ten post zawiera spoilery dla Euforia.
Sama Levinsona Euforia słynie z przeładowania sensorycznego. Jasne kolory, migające światła i nieziemskie prędkości zmieniają publiczność w fantastyczną przestrzeń – rozkoszując się surrealizmem. Część pierwsza: Rue-Trouble nie zawsze trwa. życie mądrości. Wygląd Euforia jest znany z tego, że reprezentuje emocjonalny kalejdoskop świata, więc decyzja o świątecznym specjalnym wydaniu Trouble Don’t Last Always, by istnieć jako dialog między dwiema postaciami przy stole w restauracji w Wigilię, była odważnym wyborem dla tego programu. -ale konieczne.
Wszystko, co słyszałeś o tym odcinku, jest prawdą. Tak, Zendaya więcej niż udowadnia, dlaczego jest najmłodszą osobą, która kiedykolwiek wygrała nagrodę Emmy dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym. Tak, Colman Domingo udowadnia, że jest, jak zawsze, jednym z najwybitniejszych obecnie działających wykonawców. Tak, odcinek wydaje się być darmową terapią i tak, ten odcinek jest mistrzowskim kursem w pracy nad scenami dla dwóch osób. Jednak poprzez poruszanie takich tematów jak trzeźwość, smutek, rodzina, religia, bieżące wydarzenia, zdrowie psychiczne, samobójstwa, uzależnienia, przebaczenie i odkupienie – część pierwsza: Rue przypomina, dlaczego słuchanie rad starszych społeczności jest nieocenione. , zwłaszcza jeśli należysz do marginalizowanej grupy.
Rue zawsze była niewiarygodną narratorką, nie tylko dlatego, że jest osobą zmagającą się z uzależnieniem, ale tym bardziej, że wciąż jest nastolatką. Jest w takim miejscu w swoim życiu, w którym wierzy, że wie więcej niż sama, że ma dalekowzroczność, aby wiedzieć, jak skończy się w przyszłości, i że ma wszystko pod kontrolą. Ali jednak widzi ją na wylot w sposób, którego nikt inny nie widzi ani nie może, ponieważ był tam wcześniej. Jesteś zbyt zajęty bieganiem dookoła, próbując wmówić wszystkich, że jesteś twardy i masz to w dupie, podczas gdy w rzeczywistości dajesz tyle pieprzenia, że nawet nie możesz znieść tego, że żyjesz. Jego słowa przebijają się przez mur oporu, który Rue wokół niej zbudowała, ponieważ był nią.
W ciągu ostatnich kilku lat ageizm i odrzucanie przeżytych doświadczeń innych pokoleń stały się utowarowieniem. Chociaż w porządku, reakcja boomerów jest fajnym sposobem na wykopanie ignorantów, którzy odmawiają zaakceptowania zmian lub ewolucji czasu (i tym samym powstrzymania postępu), niestety prowadzi to do całkowitego odrzucenia wkładu i informacji od starszych społeczności przez młodsze pokolenia . A to nie jest dobra rzecz.
Mam 54 lata. Ty masz 17 lat. Jest między nami ogromna różnica.
Po pierwsze, nazwanie Colmana Domingo starszym może zabrzmieć śmiesznie, ale sposób, w jaki my jako kultura wierzymy, że ktoś jest starszym, przestał mówić o przeżytych doświadczeniach i zaczął być mniej więcej w wieku. Z definicji starsi są ważni ze względu na ich symboliczny związek z przeszłością oraz znajomość tradycyjnych sposobów, nauk, opowieści i ceremonii.
Dla kogoś takiego jak Rue obecność Ali w jej życiu jest absolutnie jedną ze starszych w jej społeczności. Społeczność nie tylko czarnoskórych Amerykanów (ponieważ grupa przyjaciół Rue jest biała jak diabli), ale także społeczność osób z historią nadużywania substancji i uzależnień.
W całej historii narkomanii Rue wszyscy w jej życiu starali się jej pomóc w każdy możliwy sposób. Jej mama, choć miała dobre intencje, starała się znormalizować uzależnienie Rue i problemy ze zdrowiem psychicznym, porównując ją do znanych artystów, takich jak Van Gogh. Intencje były dobre, ale to zapewnienie, że Rue wciąż jest genialna, niezależnie od jej osobistych zmagań, nie miało większego wpływu.
Z drugiej strony Ali to rozumie. On ją dopada. I jakoś zwykle wie, co należy powiedzieć, bez względu na to, czy Rue chce to usłyszeć, czy nie. Na tej samej monecie wie też, że jest człowiekiem.
Rue jest uparta jak diabli, a poza jej czasami dziewczyną, Jules, nie bierze pod uwagę rad, jakie ktoś może jej udzielić. Nawet z Ali nie boi się odepchnąć, włączając w to namiętne wołanie o bzdury na temat tego, że niektórzy ludzie żyją z jakiegoś większego celu. Ali wie, że ma rację i nie boi się wycofać i przyznać.
Nie znam wszystkich odpowiedzi i nie będę udawać.
Po tym, jak Jules opuściła Rue pod koniec pierwszego sezonu, zaczęła się rozwijać. Teraz, w Wigilię, siedzi wysoko przy stole w jadalni naprzeciwko swojego sponsora i je naleśniki. Jej życie wydaje się bezcelowe, jej działania sprawiły, że poczuła się nie do naprawienia, a pomysł na przyszłość zawierającą Rue Bennett wydaje się niemożliwy. Nie może pojąć możliwości, że ktoś taki jak ona wniesie coś wartościowego do przodu.
To dlatego Ali i posiadanie kogoś takiego jak on w życiu Rue jest tak ważne.
Ali wie, że Rue uważa go za jednego z najlepszych ludzi na świecie. Muzułmańska konwertyta o złotym sercu, która nigdy nie rezygnuje z niej, nawet gdy wszyscy wokół niej tego chcą, Ali jest prawdopodobnie najbardziej rozsądną osobą na jej świecie. A jednak jest gotów zaryzykować zniszczenie tego obrazu, obrazu, którego tak pragnie, jak ćpun próbujący zrobić trochę dobrego na tej Ziemi, zanim [on] umrze, jeśli oznacza to, że może do niej dotrzeć.
Wtedy Ali wyznaje, że kiedy był żonaty i zażywał narkotyki, maltretował żonę na oczach córek. Ale Ali dorastał w domu, w którym jego własny ojciec zrobił to samo z matką i przysiągł sobie, że nigdy nie będzie się tak zachowywał. Ale na narkotykach? On zrobił. I nie ma takiej ilości trzeźwości ani lat czystego życia, które mogłyby to wymazać. Jedyną naszą przerwą od stołu w jadalni jest raz, kiedy Ali dzwoni do swoich córek, aby życzyć im Wesołych Świąt, jednostronnej rozmowy z rodzinnym świętem, na które nie został zaproszony. Ali wie, jak to jest wyrządzać nieodwracalne szkody podczas zażywania narkotyków, ale wie też, że mimo to może dążyć do tego, by być dobrym człowiekiem.
Nadal uważasz, że jestem dobrą osobą, Rue?
Ona robi. Ponieważ ona wie, że jest. Jest dorosłym mężczyzną – dziadkiem – który swoją wigilię spędził z dzieckiem poznanym na spotkaniu anonimowych osób zajmujących się narkotykami. Słyszy ją, nawet gdy mówi w języku, którego nikt inny nie rozumie. To mężczyzna, który nie boi się jej powiedzieć, że jest, ale wierzy w zdolność Rue do czyszczenia. Wierzy w nią, bo przypomina mu jego samego.
Zanim odcinek dobiegnie końca, Ali dzwoni do kelnerki, która pod koniec wieczoru przelicza rachunki. Pyta ją o jej własną drogę do trzeźwości i o to, że pokonanie nałogu, choć trudne, było najlepszą rzeczą w jej życiu. „Kiedy byłam małą dziewczynką, moja babcia zawsze miała takie powiedzenie”, mówi panna Marsha, „i nigdy nie rozumiałam, co to znaczy, dopóki nie byłam gotowa do czyszczenia. A jej słowa brzmiały: „Kochanie, kłopoty nie zawsze trwają”. W tym momencie Ali wzywa współstarszą pannę Marszę, by służyła jako kolejny punkt przewodnictwa dla Rue.
Nie wypadałoby nie wspomnieć, że historia, którą dzieli panna Marsha jest prawdziwy z życia aktorki Marshy Gambles. Euforia został doceniony za autentyczność pokazaną w opowiadaniu, a słowa Gambles stały się tytułem odcinka. Levinson wyraźnie ceni starszych społeczności, a ten odcinek jest doskonałym przykładem tego, jak bardzo.
Mam nadzieję, że Rue posłucha starszych.
- Najlepsze filmy na HBO i HBO Max
- Najlepsza seria HBO
- Recenzja HBO Max
- HBO Max w końcu pojawia się w Amazon Fire TV