„The Walking Dead” ujawnia straszną tajemnicę za bliznami Michonne i Daryla (RECAP)

(Ostrzeżenie: poniższe informacje zawierają spoilery MAJOR dla The Walking Dead Sezon 9 odcinek 14, „Blizny”).
Kiedy ujawniono, że Michonne i Daryl mieli bliźniacze blizny w kształcie litery X na plecach, The Walking Dead fani oszaleli. Spekulowali przyczynę być czymkolwiek, od samookaleczeń na pamiątkę Ricka, po Daryla oddającego nerkę swojemu długoletniemu przyjacielowi. Prawda? Sekret daleko, o wiele mroczniejszy, niż wielu przypuszczało.
„Blizny” przypominają rodzeństwo do „Gaju” z sezonu 4, w którym Carol powiedziała młodej Lizzie Samuels, by spojrzała na kwiaty. To jedna z najpotężniejszych godzin The Walking Dead kiedykolwiek emitował (i powinien był zdobyć Melissę McBride nominację do Emmy). „Blizny” biorą ten sam centralny konflikt co jego poprzednik i podnoszą go na kilka poziomów. Co robisz w obliczu starego przyjaciela, który zagraża twojej przyszłości? Co robisz, gdy w tym konflikcie są dzieci?
Michonne i Daryl zmagają się z tymi pytaniami, aby stworzyć oszałamiający, poruszający, kontemplacyjny odcinek, który trafi dokładnie tam, gdzie masz nadzieję, że nie.
Wyszukiwanie odpowiedzi
Odcinek rozpoczyna się od retrospekcji Michonne szukającej Ricka przez długi okres czasu - jeśli jej rosnący żołądek jest oznaką, szuka przez około dziewięć miesięcy. Wpada na Daryla, który przeszukuje rzekę, a on mówi jej, że poszedł za nią do oceanu. Nic nie znalazł. Michonne zaprasza go do powrotu do Aleksandrii, ale Daryl odmawia, dopóki „czegoś nie znajdzie”.
W dzisiejszych czasach Daryl przybywa do Aleksandrii z Connie, Henry i Lidią. Ludzie przy bramie nie są zbyt zadowoleni, widząc z nim Lidię, ale Michonne ufa Darylowi i pozwala im wpuścić grupę.
W przeszłości grupa przybywa do bram Aleksandrii; kobieta z kilkorgiem dzieci. Michonne nie waha się ich wpuścić, a kiedy grupa wchodzi, rozpoznaje kobietę. „Mój Boże” - mówi. Jocelyn?
Stary przyjaciel, nowe zagrożenie
Jocelyn okazuje się być starą przyjaciółką Michonne z jej lat szkolnych; mówi, że Jocelyn przeżyła złamane serce i straciła matkę. Jak się okazuje, jej stary kumpel częściowo adoptował dużą grupę małych dzieci w wieku od szkoły podstawowej do gimnazjum. Jocelyn jest zbyt kontuzjowana, by sama zdobyć resztę, ale Michonne sprowadza resztę młodzieży z powrotem do Aleksandrii.
Henry naprawia nogę, a on i Lydia siedzą na zewnątrz. Gdy rozmawiają, Michonne podchodzi i prosi o rozmowę z Lidią sam; kiedy Henry odejdzie, w zasadzie mówi Lidii, że powinna pomyśleć o tym, by sama wyruszyć i opuścić resztę swojej małej grupy, aby ich uratować. W międzyczasie Daryl i Judith rozmawiają. Judith chce, aby wszyscy ze wszystkich społeczności zebrali się i walczyli z Szeptaczami, w oparciu o fakt, że słyszała opowieści o wojnie z Neganem i myśli, że mogą wygrać ponownie.
„Nie słyszałeś wszystkich historii” - opowiada jej Daryl.
Wielka ucieczka Judith
Staje się jasne, że Jocelyn i jej dzieci pasują do wnętrza Aleksandrii. Jak się okazało, trochę za dobrze. Kiedy Michonne i kilku innych aleksandryjskich rodziców idą rano zabrać dzieci z domu Jocelyn, po dużym nocnym noclegu, okazuje się, że dom jest pusty, spiżarnia jest pusta, a ambulatorium puste. Ich dzieci nie ma. Znajdują też jednego ze swoich ludzi zabitego przed domem i krwawych śladów stóp prowadzących do ścieku.
W chwili obecnej Michonne pozwala Darylowi i jego grupie odejść. Jest to decyzja, która nie pasuje do Judith i stanowi główny konflikt w odcinku; Judith jest tak zdenerwowana z powodu niechęci Michonne do pomocy przyjaciołom, że bierze na siebie to i sama wychodzi do lasu. Michonne, desperacko chcąc ją znaleźć, najpierw sprawdza komórkę Negana i rozmawia z nim wściekły o tym, jakie historie opowiada jej córce; powiedział jej wszystko, łącznie z tym, co zrobił Glennowi i Abrahamowi.
„Chodzi o to - mówi Negan - strzelam prosto z nią. Może gdybyś to zrobił, rozmawiałbyś teraz z nią zamiast ze mną.
Blizny
Daryl i Michonne szukają Jocelyn i dzieci i znajdują je w opuszczonej szkole. Oboje są znokautowani i związani. Kiedy się budzą, dzieci (bez Judith i dzieci aleksandryjskie, których nigdzie nie widać) używają gorącego żelaza, aby oznaczyć je obiema literami „X”, które pewnego dnia staną się blizną. „Mówiłem wam, że dzieci są zdolne do wszystkiego” - mówi Jocelyn Michonne. „Nauczyłem ich, pomogłem im stać się takimi, jakimi są, ponieważ nie mogą być miękcy. Nie teraz.'
Kiedy dzieci i Jocelyn wychodzą, Michonne i Daryl uciekają. Rozdzielają się i szukają dzieci, ale Michonne wpada na Jocelyn i kilkoro dzieci: jedna jest uzbrojona w katanę, druga w nóż. Dzieci, za namową Jocelyn, wyrażają swój obowiązek „oznaczyć nasze zabójstwo” (tak jak oznaczyli Michonne i Daryla) „zabić nasz znak”. Reszta dzieci i Jocelyn ewakuują się i zamykają drzwi szkoły, pozostawiając Michonne z dwójką uzbrojonych i zabójczych dzieci.
„Nie chcę cię skrzywdzić” - mówi im Michonne. Jeden atakuje, ale upuszcza katanę Michonne, a drugi tnie Michonne w jej ciężarny brzuch. Michonne podnosi broń i obaj uciekają, zostawiając ją, aby znaleźć niezablokowane wyjście do budynku. Kiedy to robi, Jocelyn ją atakuje, ale Michonne zadaje jej śmiertelną ranę.
Dzieci są zdolne do wszystkiego
Po tym wszystkim, Michonne nadal chce, aby dzieci wróciły do Aleksandrii i mówi, że się nimi zajmą. Jeden z najstarszych wydaje rozkaz, według którego postępują - mówi jednemu, o imieniu Kubuś, by zabił dzieci aleksandryjskie, reszta jest z nim. Najpierw zabija starsze dziecko, a potem inne, znacznie młodsze dziecko rzuca się na nią nożem. Zatrzymuje go i błaga, żeby przestał, ale on wciąż przychodzi. Kolejne dziecko, starsze, biegnie na nią. Ona go zabija.
Kubuś zbliża się coraz bardziej do zabijania Judith i pozostałych Aleksandryjczyków, zbliżając się do przyczepy, w której są trzymani nożem. Michonne jest zmuszona zabić wszystkie zgromadzone dzieci, aby powstrzymać je przed zabiciem. Kubuś stoi w drzwiach przyczepy z nożem, a gdy Daryl wychodzi z budynku, Michonne nakazuje Winnie, aby tego nie robił. „Nie” - mówi. Kubuś nie. Zamiast tego twarz Winnie załamuje się i ucieka.
Judith wychodzi z przyczepy i wpatruje się przez chwilę w Michonne, po czym wpada w jej ramiona. Wszystkie pozostałe dzieci z Aleksandrii podążają za nimi bez szwanku, a Michonne zwraca je rodzinom.
Musimy powiedzieć Alphie
W chwili obecnej Michonne udaje się znaleźć Judith za murami, gdzie dziecku udało się pokonać kilku piechurów. Radzi sobie całkiem nieźle, ale jeden z nieumarłych chwyta jej koszulę i zaczyna przyciągać ją do siebie. 'Mamusia!' Judith krzyczy. 'Wsparcie!' Michonne ją uwalnia, a później rozmawiają o tym dniu z Jocelyn i o tym, co to znaczy kochać kogoś.
Według Judith kochanie kogoś chce go chronić bez względu na wszystko. Kiedy więc pyta swoją mamę, czy przestali kochać Daryl, Maggie, Carol i króla? Nie zrobili tego, mówi Michonne, a ona zabiera Judith do grobu Carla, aby wyjaśnić swoją decyzję. Strach całej społeczności po tym, co stało się z Jocelyn, doprowadził ich do zamknięcia drzwi, chociaż nie tego chciał Carl. Mówi Judith, że miała rację. „Musimy chronić ludzi, których kochamy” - mówi.
Zabierają Daryla i jego grupę w drodze do Królestwa i podwiozą ich na targi. Ale kiedy zbliżają się do celu, para Szeptaczy widzi, że Lidia jest z nimi. „Musimy powiedzieć Alphie” - mówi jeden.
Inne obserwacje
- Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych odcinków The Walking Dead zrobił to od lat. Jest potężny bez kaznodziejstwa, porusza się bez bycia szczęśliwym. Chociaż z pewnością nie jest to dla osób o słabym sercu, to zdecydowanie wyjaśniło, dlaczego Michonne stała się osobą, którą była po skoku czasu, i dała trochę swojej historii.
- Nie mogę jednak powstrzymać się od pragnienia, by Michonne otworzyła się przed Carol na temat tego, przez co przeszła - Bóg jeden wie, że Carol by to zrozumiała. Czy Carol powiedziała kiedyś komuś o tym, co się stało z Lizzie i Miką?
- Dobrze wiedzieć, że Daryl nie tylko zabrał Henry'ego i odszedł! Chciałbym, żeby wspominał opowiadając Carol o swoim planie w ostatnim odcinku, ale lepszy odcinek później niż nigdy. Również na temat Daryla byłoby ciekawie zobaczyć, jak wpłynęły na niego wszystkie te sprawy z Jocelyn i jej dziećmi. Nie ma mowy, żeby przeżył taką ciężką próbę, a potem wszystko było w porządku.
- Dla tych, którzy zastanawiają się, melancholijna, cudowna piosenka na początku tego odcinka to „Souvenir” autorstwa boygeniusa.
The Walking Dead , Niedziele, 9 / 8c, AMC